Czeka nas 20 lat hotelowego boomu

2007-05-13, 21:36:43

Najbliższe lata przyniosą w naszym kraju prawdziwy wysyp hotelowych inwestycji, zapowiada "Rzeczpospolita". Tylko w tym roku przybędzie w kraju 100 nowych hoteli - o jedną trzecią więcej niż w ostatnich latach. Niewątpliwą zachętą do ich budowy jest również organizacja Euro 2012.

Anna Somorowska, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki  przewiduje, że obecna koniunktura na hotelarskim rynku potrwa jeszcze przynajmniej dwie dekady. Przypomina przy tym prognozy Światowej Rady Turystyki i Podróży (World Tourism & Travel Council), według której inwestycje w polską turystykę wzrosną w 2015 roku do prawie 46,9 mld zł, czyli będą ponad dwa razy większe niż w 2005. Spora część tych pieniędzy pójdzie na hotele. Chcą je budować zarówno zagraniczne, jak i krajowe firmy.

Według danych Polskiej Izby Hotelarstwa w tym roku powstanie 100 nowych obiektów, głównie w miejscowościach turystycznych, co w porównaniu z ok. 60 budowanymi trzy lata temu jest znacznym wzrostem. Euro 2012 spowoduje dodatkowo, że inwestycje nasilą się szczególnie wokół miast, gdzie rozgrywane będą mecze.

Żadna instytucja nie monitoruje rynku inwestycji hotelarskich, ale nawet niepełne dane zebrane przez "Rzeczpospolitą" wyglądają imponująco. W Małopolsce buduje się obecnie aż osiem dużych hoteli, głównie w Krakowie, w Pomorskiem 11 inwestycji z czego cztery hotele stawia w Trójmieście Orbis.

Do wyścigu o hotelowe inwestycje stanęły też inne krajowe firmy. Gołębiewski zbuduje w Karpaczu ogromne centrum hotelowo-konferencyjne za 350 mln zł. Interferie zainwestuje w ciągu dwóch najbliższych lat w swe flagowe hotele w Szklarskiej Porębie i Świeradowie-Zdroju ok. 40 mln zł oraz planuje nabycie nowych obiektów głównie w pasie nadmorskim.

Polska Izba Hotelarska organizuje na zasadzie franczyzy sieć dwugwiazdkowych hoteli Chaber i zdążyła już podpisać 100 umów. Za pięć lat chce mieć przynajmniej 300 hoteli w sieci Chaber.

Z liczby i struktury budowanych hoteli wynika, że najważniejszym źródłem dochodów w branży będzie turystyka indywidualna. - Przeważająca liczba hoteli to obiekty dwu-, trzygwiazdkowe, powstające głównie w miejscowościach typowo turystycznych. - Takich średniej klasy hoteli najbardziej brakuje w Polsce, a zainwestowanie w nie pieniędzy jest znacznie bezpieczniejsze niż w obligacje - twierdzi prezes PIH.


Źródło: Rzeczpospolita – 12.05.2007 r.



www.hotelinfo24.pl