Spór o parkowanie taksówek pod Dorintem

2006-10-03, 13:53:05

Pod hotelem Dorint trwa wojna podjazdowa taksówkarzy ze strażą miejską. Ci pierwsi parkują na zakazie postoju, drudzy atakują ich mandatami.

Przed Dorintem nie ma postoju taksówek. Po obu stronach ulicy obowiązuje zakaz postoju. Przed wejściem do hotelu jest tylko zatoka dla autokarów. Taksówkarze, jak inne samochody, mogą się w niej zatrzymać tylko na chwilę, aby wysadzić lub zabrać pasażera. Pomimo to taksówkarze parkują pod Forintem, najczęściej ci, którzy czekają na klientów z hotelu. Chyba bardziej opłaca im się zapłacić mandat (100 zł), niż zrezygnować z tego miejsca. Niektórzy na widok strażników uciekają by po kilkunastu minutach wrócić.

Pracownicy hotelu przyznają, że samochody blokują zatoczkę i utrudniają parkowanie autokarom (których zakaz postoju nie dotyczy). Ale, jak zaznaczają, taksówkarze są potrzebni. Dlatego wystąpili do miasta, żeby usunąć spod hotelu znak zakazu postoju.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław – 15.11.2005


www.hotelinfo24.pl