Hotele zaczynają ściągać opłaty za housekeeping

2011-08-22, 22:20:39

Aby mieć jakieś wyobrażenie o tym, jak może wyglądać hotelowy rachunek w przyszłości, przyjrzyj się rachunkowi z  kurortu Atlantis na Bahamach. Od gości w tym kurorcie wymaga się „opłaty obowiązkowego napiwku dla służb housekeepingu i opłaty za usługi pralnicze w wysokości do 22,95 $ za dzień pobytu na osobę” zgodnie z warunkami płatności podanymi na ich stronie internetowej.

Podobnie jest z pobytem w easyHotel, dyskontowym łańcuchem hotelowym z siedzibą w Europie, gdzie housekeeping kosztuje pomiędzy 8 a 10 euro, a w jednym z ich obiektów w Dubaju, życzą sobie nawet opłaty w wysokości 5 dirhamów za dodatkowy ręcznik. Naprawdę, nie zmyślam.

Wydawać się może, że amerykańskie hotele nie idą tym tropem, ale są dowody na to, że zaczynają się przekonywać do tej idei. Dla przykładu niektóre obiekty Starwooda oferują 500 punktów bonusowych dla gości często u nich przebywających, a korzystających z opcji bez usług housekeepingu. Inne łańcuchy zmniejszają zakres housekeepingu lub oferują dyskonta (niektóre nawet w wysokości 20 $ za noc) dla gości, którzy rezygnują z usług pokojówek. Wiele wakacyjnych obiektów do wynajęcia pozbywa się opłat i usług housekeepingu, ale kiedy hotele chciały włączyć się do takiego działania, goście zaczęli protestować.##

Z dużą dozą bezpieczeństwa można powiedzieć, że przeważająca część hotelowych gości zakłada, że koszt housekeepingu wliczony jest w cenę pokoju. To samo jednak można było kiedyś powiedzieć o możliwości sprawdzania bagażu w przewozach lotniczych lub serwowaniu posiłku w czasie długiego lotu. Żadna z tych usług nie jest obecnie automatycznie wliczana w cenę  wielu krajowych taryf lotniczych.

Pierwszym krokiem w tej przemianie, który jest już aktualnie wprowadzany, jest możliwość wprowadzania przez hotele opcji wyłączającej usługi pokojowe. Niektórzy goście są z tego zadowoleni, kiedy mogą zlecić hotelowemu personelowi, aby pomijał sprzątanie ich pokoi. Scott Weiner, urzędnik z Virginia Beach w stanie Wirginia przebywał ostatnio w W Hotel w Scottsdale w Arizonie i zebrał za to 500 punktów lojalnościowych (Marka W jest częścią łańcucha Starwood). „Z pewnością skorzystam z tego ponownie,” mówi Weiner.

Jednakże mimo tego, że taki wybór może zaoszczędzić obiektowi trochę pieniędzy, to nieprawdopodobną wydaje się możliwość generowania z tego tytułu jakichkolwiek dochodów. Tylko poprzez uwolnienie stawek za pokój z opłat i uczynienie ich obowiązkowymi (tak, jak teraz robią to niektóre hotele poprzez tzw. opłaty „kurortowe”) można zarobić poważne pieniądze.

Musiałbyś się bardzo postarać, aby znaleźć hotelarza, który nie chciałby rozporządzać taką obowiązkową opłatą w wysokości 22,95 $ za noc na osobę za sprzątanie, tak jak to jest w Atlantisie.

Przemysł hotelowy będzie udowadniał, że housekeeping jest wydatkiem i ściśle mówiąc nie jest częścią stawki za pokój, który wynajmujesz w hotelu. Prawdopodobnie zagrają kartą wykorzystywaną w przemyśle przewozów lotniczych, twierdząc że przecież nie dostajesz housekeepera, kiedy kupujesz dom – dlaczego więc miałoby być inaczej w przypadku wynajmowania pokoju?

Goście, natomiast, powiedzą iż mają rację zakładając, że pościel i ręczniki są regularnie zmieniane przez hotel. I podczas gdy niektórzy nie będą mieli nic przeciwko obyciu się przez dzień, czy dwa bez housekeepingu, to z drugiej strony będą świadkami  – obowiązkowych opłat za tę usługę znacznie zwiększających stawki za pokój – czyli niczego innego niż grabieży pieniędzy od hotelowych klientów.

Jedna rzecz wydaje się być pewna: niektóre linie lotnicze gromadzą rekordowe zyski, a niektóre z nich prawie wyłącznie wskutek dodatkowych opłat, które nie istniały jeszcze parę lat temu. Jest tylko kwestią czasu, kiedy inne łańcuchy hotelowe pójdą śladem Atlantisa i easyHotel. Opłaty za housekeeping znajdą się wśród pierwszych niepopularnych nowych obciążeń.

Chris Elliott



www.hotelinfo24.pl