Jeden głębszy w sanatorium? NSA twierdzi, że to niezgodne z prawem

2013-05-27, 18:14:41

Dyrektor jednego z sanatoriów wystąpił do odpowiedniego urzędu z wnioskiem o cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu dzierżawcy kawiarni. Sprawa nie została załatwiona, ale uruchomione w związku z nią procedury odwoławcze znalazły swój finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Jakie są jej rezultaty relacjonuje portal 24Kurier.pl

Naczelny Sąd Administracyjny, mimo iż przepisy nie mówią jednoznacznie o zakazie sprzedaży alkoholu powyżej 18 % w sanatoriach, doszedł do wniosku, że skoro  ustawodawca zakazał sprzedaży mocnego alkoholu w ośrodkach szkoleniowych i domach wypoczynkowych, to tym bardziej taki zakaz obowiązuje na terenie zakładów opieki zdrowotnej, do których zalicza się sanatoria. Idąc takim tokiem rozumowania wydał wyrok, który stał się orzeczeniem prawomocnym.

Najbardziej niezadowoleni z wyroku są bezpośrednio zainteresowani, którzy uważają, że zezwolenia na sprzedaż alkoholu dostali legalnie i nie zamierzają na podstawie interpretacji przepisów,  pozbywać się dobrowolnie swoich, dodajmy nabytych legalnie, uprawnień. Popierają ich w tym niektórzy urzędnicy, którzy nie zamierzają odbierać zezwoleń, dopóki nie dostaną konkretnych nakazów. ##

- Nie powinniśmy robić sobie takich zabaw jak za komuny. Może nie wszyscy pamiętają, ale w czasach, gdy w sanatoriach nie sprzedawało się alkoholu, i tak ten kto chciał się napić, to się napił. Wódkę kupowało się po prostu w sklepie. Teraz są kawiarnie, w których kulturalnie można wypić modne ostatnio whisky lub koniak. Do sanatoriów przyjeżdżają osoby dorosłe, doskonale zdające sobie sprawę z tego na czym polega leczenie. Jestem przeciwny wprowadzaniu zakazu sprzedaży alkoholu w sanatoriach. Nie róbmy szopki - komentuje sytuację rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus.

Przedsiębiorcy dzierżawiący lokale w sanatoriach denerwują się, że osoby w nich przebywające wybiorą lokale znajdujące się tuż obok, ale poza terenem sanatorium, bo będą mieli po prostu ochotę na lampkę koniaku, a to już oznacza wymierne dla nich straty. Koniec końców gość sanatorium jak będzie chciał to i tak skonsumuje alkohol, a przedsiębiorca poniesie stratę.


Źródło: 24Kurier.pl – 27.05.2013



www.hotelinfo24.pl