Europejski Fundusz Hipoteczny miał wybudować luksusowy hotel przy ulicy Sierakowskich (dawna ul. Solna) przy zamku w Malborku. W trakcie przygotowań do inwestycji na skutek tzw. wady prawnej Urząd Miasta wypłacił EFH odszkodowanie, z którego inwestor miał się rozliczyć. Tak się nie stało (zdaniem władz Malborka), w związku z czym sprawa trafi do sądu – dowiadujemy się z Dziennika Bałtyckiego.pl
Spółka Hotel Malbork (w całości uzależniona od EFH) rozpoczęła prace ziemne przy budowie luksusowego hotelu przy zamku w Malborku, na działce zakupionej od miasta za 9,5 miliona złotych. Pech chciał, że w trakcie prac natrafiono na masową mogiłę ze szczątkami ponad 2 tysięcy ofiar II wojny światowej.
Inwestor zawarł więc porozumienie z władzami Malborka, zgodnie z którym hotel powstać miał w innym miejscu. Miasto zgodziło się na propozycję spółki i dodatkowo wypłaciło 1,8 mln zł odszkodowania za tzw. wadę prawną terenu. Zgodnie z umową kwota ta miała zostać spożytkowana m.in. na przeprojektowanie hotelu.
Inwestor zobowiązany była także do rozliczenia się z tej kwoty. EFH przedstawiła dokumentację w tej sprawie, ale urząd miasta po jej weryfikacji uznał, że na cele wyznaczone umową może tylko zakwalifikować fakturę, na 900 zł. ##
Miasto zdecydowało się więc na wytoczenie powództwa przeciw inwestorowi na drodze sądowej. - Prowadzenie sprawy powierzyliśmy renomowanej kancelarii - powiedział Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka.
Spółka EFH uważa natomiast, że z powodu odkrycia wady prawnej terenu straciła 5 mln zł i mogła wówczas domagać się zwrotu tej kwoty. Mogła również żądać zwrotu 9,5 mln zł za kupioną działkę. O tym, że tak się nie stało, zadecydowała dobra wola spółki.
Źródło: Dziennik Bałtycki – 21.06.2013
|