|
Szczyt sezonu turystycznego jest doskonałą okazją dla oszustów, którzy postanowili wzbogacić się na zaufaniu turystów bezkrytycznie podchodzących do ogłoszeń ukazujących się w masowych publikatorach. Zdarza się bowiem, że atrakcyjne oferty okazują się zwykłym oszustwem i osoby, które im zaufały, tracą czasem niebagatelne kwoty przeznaczone na wypoczynek – czytamy w portalu Trójmiasto.pl
Lipiec dopiero co się rozpoczął, a już trzech turystów dało się naciągnąć na fałszywe kwatery. Podstawowym błędem z ich strony było to, że zapłacili za nie z góry lub wpłacili zaliczkę, bez starannego sprawdzenia oferty, kiedy zaś zjawiali się w umówionym miejscu okazywało się po prostu, że takich kwater nie ma.
Oszukani to dwaj mieszkańcy Warszawy i mieszkanka Wrocławia. Turyści z Warszawy wynajęli apartamenty przy ul. Łokietka i zapłacili zaliczkę (450 zł) lub od razu całą kwotę (1200 zł). Po przybyciu na miejsce okazało się, że znaleźli się przed bramą strzeżonego osiedla, zamiast w apartamencie. Budynku o podanym numerze nie było. ##
Mieszkanka Wrocławia z kolei, chciała natomiast wynająć apartament przy ul. Parkowej (kosztował 50 zł za dobę). W tym przypadku także okazało się, że nie ma domu, w którym mieścić się miał reklamowany apartament.
Powodzenie w poszukiwaniu sprawców jest czasami utrudnione ze względu na to, że np. ogłoszenia, na które nabrali się turyści, zamieszczone były na zagranicznych serwerach.
- Oszuści próbują wykorzystać fakt, że wiele osób szuka w internecie atrakcyjnych ofert noclegów w miejscowościach turystycznych. Możemy jedynie apelować o rozsądek i bardzo dokładne sprawdzanie tego typu ofert - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Źródło: Trojmiasto.pl – 11.07.2013
|