Polska Organizacja Turystyczna powinna pozostać odrębną instytucją, musi jednak mniej wydawać na samą siebie, a więcej przeznaczać na promocję - to wnioski powołanego przez ministra gospodarki zespołu, który miał określić, jakie instytucje i w jaki sposób mają promować Polskę za granicą.

Zespół został powołany po długotrwałej wojnie branży turystycznej z resortem gospodarki, który chciał połączyć POT z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Dziś już jest prawie pewne, że PAIiIZ zastąpi Polską Agencję Handlu i Inwestycji (PAHiI), POT zaś pozostanie odrębną instytucją.

- Nie znaczy to, że nie mamy zastrzeżeń, co do jej działalności. Niepokojący jest zwłaszcza bardzo duży wzrost kosztów administracyjnych POT w ciągu ostatniego roku. Koszty samej centrali, w tym osobowe, zwiększyły się o 33 proc. - mówi "Rz" Andrzej Saja, sekretarz Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, były dyrektor POT.

Na administrację POT wydała w 2006 r. 19,5 mln zł, podczas gdy jej całkowity budżet wynosi 41 mln zł. Koszty samej centrali warszawskiej wzrosły z 6,3 mln zł w 2005 roku do 8,4 mln zł w 2006 roku.