Po uprawomocnieniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego oddalającego zarzuty ekologów, którzy uważają, że teren na Kicarzu, gdzie zaplanowano inwestycję turystyczną jest osuwiskowy, a sama inwestycja zagraża wodom mineralnym, nic już nie stoi na przeszkodzie, aby rozpoczynać realizację zamierzonego przedsięwzięcia – relacjonuje Dziennik Polski 24.pl
Tymczasem na Kicarzu, jak na razie, nic się nie dzieje. Zniecierpliwiony tym faktem, jest burmistrz Piwnicznej, Edward Bogaczyk, który chciałby mieć pewność, że inwestor – spółka Stacja Narciarska Kicarz nadal jest zainteresowana inwestowaniem, ponieważ zgłosili się inni biznesmeni, gotowi budować wyciąg.
- Chciałbym usłyszeć jasną deklarację, że spółka będzie inwestować - mówi burmistrz. - To ważne, bo odwiedził mnie przedsiębiorca zainteresowany zagospodarowaniem tego terenu. Mógłby wejść do spółki, lub działać samodzielnie.
Waldemar Sałata, prezes spółki Stacja Narciarska Kicarz uspokaja jednak - Czekam na odpowiedź banku w sprawie kredytowania. Dotychczasowe działania ekologów uniemożliwiały nam pozyskanie pieniędzy. Teraz, kiedy wyrok NSA jest prawomocny, możemy iść do przodu. ##
Spółka zamierza wybudować na Kicarzu stację narciarską i bazę turystyczną w Piwnicznej-Zdroju. W kompleksie turystycznym znaleźć się mają: dwie kolejki krzesełkowe i trzy wyciągi orczykowe, pięć tras zjazdowych dla narciarzy o łącznej długości ponad 6 kilometrów, karczma regionalna, 20 domków z noclegiem dla 120 gości. Aktualnie modernizowany jest także należący do spółki hotel Koliba, po której będzie w stanie przyjmować do 150 osób.
Źródło: Dziennik Polski24.pl – 08.11.2013
|