|
To, czy majątek w Kolibkach pozostanie w gestii władz Gdyni, czy też zostanie zwrócony spadkobiercy właściciela zależy na obecnym etapie, od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W ostatnich miesiącach miasto usiłuje uzmysłowić decydentom, że decyzja o zwrocie mienia byłaby jak najbardziej szkodliwa dla regionu i jego mieszkańców – relacjonuje portal Trójmiasto.pl
Spór o mienie w Kolibkach rozpoczął się w momencie, kiedy około dwóch lat temu spadkobierca hrabiego Witolda Kukowskiego zgłosił roszczenia dotyczące terenu o powierzchni niemal 300 ha, których jego przodek był właścicielem. Wśród nich jest m.in. Dwór Kolibki.
Po przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym decyzję o zwrocie podjął już wojewoda pomorski, ale Gdynia odwołała się od tej decyzji do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Decyzja podjęta będzie już wkrótce. - Minister zamierza dotrzymać terminu, który mija w grudniu - mówi Iwona Chromiak z biura prasowego MRiRW. ##
Władze Gdyni podejmują od kilku miesięcy usilne starania o to, aby udowodnić, że Dwór w Kolibkach jest intensywnie użytkowany, organizując tam szereg różnego rodzaju imprez o charakterze społecznościowym.
Plany są imponujące, choć nie wiadomo czy będą mogły być zrealizowane z uwagi na nieuregulowane sprawy własnościowe. W starej stajni organizowana na być przestrzeń koncertowa. Planuje się adaptację dworku i stajni oraz starej kuźni, browaru i szklarni. Działalność zainicjować mają: pracownie artystyczne oraz kawiarnia. Postanowiono także o organizacji kiermaszów zdrowej żywności i rękodzieła.
Źródło: Trójmiasto.pl – 03.12.2013
|