|
Przedstawiciele branży turystycznej postulują wydłużenie sezonu turystycznego poprzez elastyczne określanie terminów rozpoczynania i kończenia letnich wakacji w szkołach. Przeciwne takim propozycjom jest Ministerstwo Edukacji Narodowej – relacjonuje portal Gazeta.pl
Branża turystyczna w Polsce sprzeciwia się postępującej tendencja skracania okresu letnich wakacji w szkołach, co ma bezpośrednie przełożenie na możliwości dochodowe obiektów usytuowanych w specyficznych lokalizacjach m.in. nad morzem, czy nad jeziorami.
Ich zdaniem w Polsce trzeba byłoby zastanowić się nad możliwością wydłużenia tego okresu oraz wprowadzenia różnych terminów wakacji, co funkcjonuje na przykład w Niemczech, czy Estonii.
Kilka miesięcy temu projekt uregulowania spraw związanych z letnimi wakacjami zaproponował Polski Związek Organizatorów Turystyki, który jak twierdzi Krzysztof Piątek, prezes PZOT, został przyjęty ze zrozumieniem i sympatią. ##
- W wypoczynkowych miejscowościach uda się rozładować tłok, infrastruktura turystyczna będzie lepiej wykorzystana. Sezon wydłuży się, a tym samym wzrośnie liczba miejsc pracy. Dłuższe wakacje mogą też mieć wpływ na obniżkę cen wypoczynku. Rozładujemy też nieco korki na drogach i zapchane pociągi – uzasadniał projekt PZOT, Krzysztof Piątek.
Podobnego zdania są władze samorządowe gmin turystycznych i kierownictwa obiektów zlokalizowanych na szczególnie wrażliwych pod tym względem terenach.
Niestety przeciwne projektowi jest Ministerstwo Edukacji Narodowej, które jest w tej sprawie organem decyzyjnym. Swoje negatywne stanowisko motywuje szeregiem problemów natury organizacyjnej związanej z funkcjonowaniem szkół.
Źródło: Gazeta.pl – 23.01.2014
|