Gdynia ma do zagospodarowania trzy zespoły dworsko-pałacowe. Stan techniczny budowli znajduje się w różnym stanie. Różnie przedstawia się także stan prawny nieruchomości zabudowanych tymi zabytkami. Mimo, że pozostają biznesowo i turystycznie niewykorzystane, to jednak próby ich zagospodarowania wiążą się z koniecznością wydatkowania niebagatelnych środków finansowych. Miasto liczy więc na przedsiębiorców prywatnych – czytamy w portalu Trójmiasto.pl
Jak się wydaje w najlepszej sytuacji, jeśli chodzi o zaawansowanie procesu rewitalizacji, znajduje się pałacyk przy ul. Folwarcznej. Kompleks, który na przestrzeni lat miał wielu właścicieli i zarządców, ostatecznie trafił w ręce firmy Przedsiębiorstwo Budowlane Górski.
Inwestycja rewitalizacyjna szacowana na 21 mln zł korzysta z kredytu pozyskanego z programu Jessica, pokrywającego 75 proc. kosztów projektu (15,7 mln zł). Dzięki tej inwestycji dworek zamienić się ma w hotel. Prace mają zakończyć się jeszcze w tym roku. ##
Problemy prawne związane z ustaleniem prawa własności ma z kolei dworek w Kolibkach. Formalnie jest własnością miasta, ale od dwóch lat trwa spór ze spadkobiercami hrabiego Witolda Kukowskiego, dawnego właściciela terenu, który zgłosił do niego roszczenia. W związku z taką sytuacją brak jest chętnych do zagospodarowania dworku wśród przedsiębiorców prywatnych, dlatego w chwili obecnej obiekt wykorzystywany jest na funkcje kulturalne i artystyczne.
W kolejce do rewitalizacji czeka również zespół dworsko-folwarczny Nowe Obłuże, zlokalizowany przy ul. Rybaków na Babich Dołach. Jest to pałac z dwiema kondygnacjami, strychem i piwnicą, czterema czworakami, domem zarządcy, stajnią, parkiem i przyległymi ziemiami. Aktualnie w dworze znajdują się mieszkania.
Źródło: Trójmiasto.pl – 06.02.2014
|