Joanna Posoch, właścicielka gospodarstwa agroturystycznego Lawendowe Pole położonego w odległości około 20 kilometrów od Olsztyna, jest inicjatorką powstania Lawendowego Muzeum Żywego, które usytuowane będzie na terenie gospodarstwa i ruszy 15 czerwca bieżącego roku – informuje Gazeta.pl
Joanna Posoch pod koniec lat 90. Postanowiła zmienić swoje dotychczasowe życie mieszczucha z Warszawy i założyć oraz poprowadzić gospodarstwo agroturystyczne Lawendowe Pole zlokalizowane w Nowym Kawkowie, 20 kilometrów od Olsztyna.
Nazwa gospodarstwa nie jest przypadkowa, bowiem właścicielka postanowiła wykorzystać specyficzne właściwości lawendy i uczynić z niej element rozpoznawczy swojego przedsięwzięcia. Zaczynała od kilku sadzonek, ale z biegiem lat przybywało i roślin, i pomysłów na ich wykorzystanie. Pani Joanna robiła z nich herbatę, przyprawy, kosmetyki i sakiewki zapachowe. ##
- Od kilku lat w czasie, gdy kwitnie lawenda, przyjeżdżają do nas turyści, by obejrzeć plantację, zrobić sobie zdjęcia w lawendzie, poznać ciekawostki związane z rośliną. Najczęściej przyjmowaliśmy ich na polu albo w kuchni. Postanowiliśmy to zmienić i tak powstał pomysł utworzenia niewielkiego muzeum etnograficznego pod nazwą Lawendowe Muzeum Żywe im. Jacka Olędzkiego, polskiego etnografa – powiedziała Joanna Posoch.
Potrzebne na zorganizowanie muzeum środki finansowe właścicielka Lawendowego Pola gromadziła nawet przy pomocy internautów. I to z powodzeniem!
Muzeum mieściło się będzie w zaadaptowanej na ten cel stodole. Na poddaszu budynku mieścić się będzie ogromna suszarnia lawendy, a na parterze sala muzealna i warsztatowa. - W muzeum spróbujemy odtworzyć atmosferę panującą w dawnych wiekach w pracowniach wiejskiego rzemiosła - mówi Posoch. W muzeum prowadzone będą warsztaty pozyskiwania z roślin różnego rodzaju substancji spożywczych i kosmetycznych, warsztaty dawnych technik rękodzielniczych, a także kulinarne.
Źródło: Gazeta.pl – 31.03.2014
|