Stok narciarski w hotelu?

2007-08-30, 10:38:43

Bielski Polsport rozpoczął produkcję sztucznego stoku narciarskiego, który można wstawić do klubu sportowego, hotelu, a nawet domu.

Jazda na nartach przez cały rok, nawet bez konieczności wyjazdu w góry? Teraz umożliwia to Skipol - nowoczesne urządzenie, którego produkcję rozpoczęły Zakłady Sprzętu Sportowego "Polsport" w Bielsku-Białej. Zakłady wykupiły licencję na jego produkcję od pomysłodawców z Sanoka. - Jego konstruktorom przyświecała myśl, aby ludzie mogli jeździć na nartach mimo ocieplającego się klimatu - mówi Rafał Dudek z działu handlowego Polsportu.

Skipol jest urządzeniem symulującym stok narciarski. W konstrukcji ze sztucznego tworzywa zamontowano nachyloną, ruchomą bieżnię - niby-trasę narciarską. Wykonana jest z szorstkiego tworzywa przypominającego w dotyku igelit, ale o wiele bardziej elastycznego i wytrzymałego. Osoba, która jedzie na nartach lub snowboardzie, wykonując dowolne ewolucje, pozostaje w tym samym miejscu, a tor jazdy przesuwa się pod nią z odpowiednio wybraną prędkością. - Instruktorzy narciarstwa, którzy testowali Skipol, stwierdzili, że stwarza on warunki zbliżone do rzeczywistych - dodaje Dudek.

Wokół bieżni znajduje się zabezpieczająca konstrukcja z rurek. Zamontowano w nich niby-kijki, w których są przyciski do sterowania urządzeniem, oraz fotokomórki, które automatycznie wyłączają bieżnię w przypadku wywrotki. Konstrukcję z rurek można rozbudować i zawiesić na niej uprząż dla osób, które dopiero uczą się narciarstwa.

Na Skipolu można jeździć nawet z prędkością 30 km/godz. W rozbudowanej wersji - Skipol PRO - można zmieniać kąt nachylenia stoku oraz uruchomić ekstremalną jazdę po muldach. Wszystkim steruje komputer.

Jeździ się na specjalnych nartach (są w komplecie) o długości ok. 80 cm i podkutych od spodu metalem. Skipol można też wykorzystywać do joggingu i rehabilitacji. - Bardzo przyjemnie się jedzie. Tak jak na trasie Ondraszek na Skrzycznem w Szczyrku - mówi Krzysztof Krajewski z Polsportu, który próbował już jazdy na Skipolu.

Urządzenie jest oferowane głównie klubom sportowym, fitness i hotelom. Prywatne osoby też mogą je kupić, ale sprzęt jest drogi - kosztuje ok. 140 tys. zł. Skipolem z Bielska są już zainteresowani klienci z Rosji, Indii, Chin, Austrii, Niemiec i Polski.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice – 29.08.2007 r.



www.hotelinfo24.pl