|
Wybudowany ponad dwa lata temu, staraniem lokalnego inwestora Bogusława Falkowskiego, przy wsparciu funduszy unijnych, Pałac na Wodzie w Augustowie nie może świadczyć usług sanatoryjnych, ponieważ położony jest poza strefą A uzdrowiska, a jest to podstawowy warunek, by NFZ podpisał umowę na świadczenie usług sanatoryjnych – donosi Współczesna.pl
Obiekt został zbudowany dzięki kilkumilionowemu wsparciu unijnemu. W budynku, położonym nad rzeką Nettą miało funkcjonować sanatorium. Niestety nie jest to możliwe, bo okazało się, że nieruchomość jest położona poza strefą uzdrowiskową A.
- Od ponad roku zabiegam o poszerzenie tej strefy - przypomina Falkowski. Niestety na rozwiązanie takie nie zgadzali się właściciele sąsiadujących z pałacem posesji, obawiając się, iż w przypadku objęcia strefą nie będą mogli prowadzić żadnych usług, a nawet remontować, czy rozbudowywać swoich domów. ##
Na propozycję miasta, by do strefy włączyć tylko pałac, nie zgadzało się Ministerstwo Zdrowia. Ostatecznie urzędnicy ministerialni zaproponowali, by poza pałacem objąć nią także położony nad jeziorem Necko amfiteatr. Na takie rozwiązanie zgodę wyrazili miejscowi radni i decyzja, która ma zapaść w ciągu kilku miesięcy, jest teraz w rękach Ministerstwa.
Właściciel Pałacu na Wodzie słusznie jednak uważa, że teraz nie ma już po co się spieszyć, a to z uwagi na to, że konkurs na świadczenie usług został już w tym roku rozstrzygnięty, a kontrakty ważne są przez trzy lata, więc o taki kontrakt augustowski przedsiębiorca będzie mógł wystąpić dopiero w roku 2017.
Smutne w tym wszystkim jest to, że w okazałym, komfortowym obiekcie znajduje się 50 łóżek, w których mogliby leczyć się czekający w kolejce chorzy, a wobec zaistniałej sytuacji łóżka będą puste i kolejki chorych będą ciągle długie.
Źródło: Współczesna.pl – 14.06.2014
|