Turyści licznie odwiedzają Marriott

2007-09-04, 20:30:03

Po ostatnich wydarzeniach związanych z przeciekiem w sprawie akcji CBA, Marriott, w którym miała rozgrywać się afera, nieoczekiwanie stał się miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów.

Hotel Marriott, dzięki prokuraturze, ma darmową reklamę. W piątek po aresztowaniu Kaczmarka i byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego śledczy ujawnili dowody świadczące o przecieku. Tymi dowodami były między innymi filmy z windy oraz hotelowego korytarza na 40. piętrze, na którym widać pokój 4020, w którym Kaczmarek miał się spotkać z Krauzem.

Po obejrzeniu filmów wielu warszawiaków, a także przyjezdnych uznało, że to bardzo ciekawe miejsce do zwiedzania. - Rzeczywiście, dosyć dużo osób pyta, gdzie jest ten słynny apartament - mówi pani Małgosia z obsługi hotelu. Sama nie chce wskazać, gdzie się znajduje, chociaż samemu nietrudno go znaleźć. Mieści się u zbiegu korytarzy. Samo dostanie się na 40. piętro w ciągu dnia nie jest jednak takie łatwe.

- Na to piętro mogą się dostać tylko goście hotelowi i obsługa - mówi Robert Burczyński, rzecznik prasowy Marriotta. - Jednak w godzinach wieczornych jest tam otwarta restauracja - dodaje.

Zwiedzania hotelowych zakamarków zasmakowała już wraz ze znajomymi m.in. Kinga Meszar z Warszawy.

- Kręciliśmy się po centrum i komuś przypomniał się film z prokuratury, więc pojechaliśmy do słynnego baru Panorama - opowiada dziewczyna. - W windzie zauważyliśmy kamery, z których nagrania pokazała prokuratura. Ale najfajniejsze był to, że na miejscu okazało się, że turystów jest znacznie więcej. Nie wszyscy jednak rozsiadali się w wygodnych fotelach. Ceny trunków, a dokładniej - kilkanaście złotych za małe piwo, mogą skutecznie odstraszyć. My jednak się skusiliśmy. Nie co dzień zdarza się być w miejscu, gdzie rodziła się jedna z najgłośniejszych polskich afer.

Źródło: Metro – 3.09.2007 r.



www.hotelinfo24.pl