|
Choć w ostatnich latach, z wyjątkiem dołka w roku 2013., mnożą się inwestycje hotelowe w Polsce, to jednak nasycenie pokojami hotelowymi w stosunku do liczby mieszkańców jest dużo niższe niż w krajach o ustabilizowanej bazie turystycznej – relacjonuje portal Newsweek.pl
Pod względem ilości pokoi hotelowych na 10 tysięcy mieszkańców, według danych Eurostatu, Polska zajmuje dopiero 33. miejsce. W Polsce rejestruje się 30 pokoi hotelowych na 10 tys. mieszkańców, a na przykład w Niemczech jest ich 120, a na Cyprze ponad 400.
- W ostatnich kilkunastu latach przybyło w Polsce hoteli i poprawiła się ich jakość, jednak do liczby hoteli w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców w krajach zachodnioeuropejskich mamy jeszcze daleką drogę. Rozwój infrastruktury hotelowej w Polsce będzie zrównoważony ze względu m.in. na brak nawyku podróżowania ludzi starszych oraz konkurencyjność cenową i klimat krajów turystycznych – powiedział Kazimierz Kowalski, honorowy prezes Fundacji Polish Prestige Hotels. ##
Liczba hoteli w Polsce zwiększyła się od 2008 roku o 30 procent. Do ostatnich znaczących inwestycji zaliczyć można:
- pięciogwiazdkowy Hotel Mikołajki na Ptasiej Wyspie, ze 101. pokojami, w tym 23. apartamentami,
- Hotel Grand Lubicz w Ustce – 311 pokoi, kilka restauracji, kawiarnie, bary i dwupoziomowy aquapark
- Hotel DoubleTree by Hilton we Wrocławiu, w kompleksie Ovo.
Istotne nakłady przeznaczane są również na modernizację czynnych już obiektów, np.:
- Orbis modernizuje kosztem ponad 100 mln złotych hotele: Sofitel Warszawa Victoria oraz Novotel Warszawa Centrum,
- Mamaison Hotel Le Regina w Warszawie przeprowadził lifting 116-metrowego apartamentu prezydenckiego
W ostatnim okresie można też zaobserwować w Polsce intensywny wzrost ekspansji sieci hotelowych, w tym tych międzynarodowych o zasięgu globalnym. – Niestety, globalne sieci hotelowe praktycznie nie inwestują w budowę hoteli, ale chcą zarabiać głównie na franczyzie, rzadziej na bezpośrednim zarządzaniu hotelami. Przedmiotem ich szczególnego zainteresowania są hotele w większych miastach, gdzie koniunktura jest relatywnie lepsza – mówi Kazimierz Kowalski.
Źródło: Newsweek.pl – 11.07.2014
|