|
W efekcie wyroku wydanego przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, Urząd Miasta w Ustce, będzie musiał zapłacić 11 milionów złotych prywatnemu przedsiębiorcy Jerzemu Malkowi, który skarżył władze miasta o uniemożliwienie zabudowania zakupionej od miasta działki, zgodnie z własnym projektem – donosi Dziennik Bałtycki.pl
Spór między Jerzym Malkiem, a władzami Ustki dotyczył zakupionej przez niego działki przy ulicy Wczasowej, za którą przedsiębiorca zapłacił w 2007 roku 6 milionów złotych. Niestety nie miał możliwości jej zagospodarowania zgodnie z projektem, jaki sobie zaplanował.
Przedsiębiorca chciał wybudować na działce hotel o wysokości 20 metrów, co jednak okazało się niemożliwe, jako że plan zagospodarowania przestrzennego dla tego regionu dopuszczał tu powstanie obiektów o 5 metrów niższych. Nic nie dały starania o zmianę planu w zakresie odpowiadającym przedsiębiorcy. ##
Na domiar złego okazało się także, iż część działek zakupionych przez inwestora musi mieć dostęp publiczny, o czym nabywca nie był poinformowany w momencie zakupu nieruchomości. Przedsiębiorca domagał się więc unieważnienia aktów notarialnych i zwrotu środków włożonych w zakup działek. Ponieważ negocjacje z miastem okazały się bezowocne, Jerzy Malek wystąpił na drogą sądową i ostatecznie uzyskał korzystny dla siebie wyrok postanowieniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 31 lipca 2014 roku. Wyrok jest prawomocny. Przedsiębiorca musi jednak zwrócić miastu zakupione grunty.
Malek czeka na to, kto zostanie nowym burmistrzem miasta. Po wyborach podejmie decyzję, czy iść do komornika, czy szukać rozwiązania korzystnego dla obu stron.
Źródło: Dziennik Bałtycki.pl – 02.08.2014
|