|
Choć w ostatnich kilku latach baza hotelowa Łodzi zmieniła się w istotny sposób, to wciąż jeszcze odstaje od innych wielkich polskich miast, gdzie sytuacja w tym obszarze jest dużo lepsza. W Łodzi wciąż przecież brakuje hotelu o pięciogwiazdkowej kategorii – czytamy w Dzienniku Łódzkim.pl
W ciągu kilku ostatnich lat baza hotelowa Łodzi zmieniła się nie do poznania i nie ma już takich sytuacji, że gwiazdy światowego kina, przyjeżdżające na festiwal Camerimage, nocują w trzygwiazdkowym hotelu Centrum.
Do ich dyspozycji są obecnie hotele czterogwiazdkowe działające w mieście od kilku już lat. Niedawno dwa takie hotele obchodziły swoje jubileusze – andels Hotel piątą rocznicę, a DoubleTree by Hilton – pierwszą. ##
Przez kilka lat monopolistyczną pozycję na obsługę najbardziej wymagających gości miał właśnie andel's Hotel. W rok po jego otwarciu wystartował co prawda czterogwiazdkowy hotel Ambasador przy al. Piłsudskiego, jednak jako lokalna marka nie miał aż tak dużej siły przebicia.
Później jednak obiektów czterogwiazdkowych zaczęło przybywać. W 2012 roku, otwarto czterogwiazdkowy hotel Holiday Inn u zbiegu Radwańskiej i Piotrkowskiej. Wkrótce pojawiły się też kolejne: Novotel u zbiegu ul. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego, a rok temu DoubleTree by Hilton przy ul. Łąkowej.
Przybyło również hoteli o niższym standardzie. W 2006 roku powstał trzygwiazdkowy Qubus u zbiegu ul. Żeromskiego i al. Mickiewicza, a przy al. Piłsudskiego dwugwiazdkowy Campanille, natomiast przy ul. Kopernika, uruchomiono nastawiony na turystykę grupową trzygwiazdkowy hotel Tobacco.
Źródło: Dziennik Łódzki.pl – 14.09.2014
|