Pierwszy hostel we Wrocławiu

2006-11-07, 12:23:24

Do pierwszego we Wrocławiu - otwartego przez cały rok hostelu The Stranger Hostel przyjeżdżają ludzie z całego świata. Podróżnicy, motocykliści, bogaci ogrodnicy z Ameryki.

W przedwojennej, zniszczonej kamienicy przy ul. Kołłątaja 16 we Wrocławiu dwoje Amerykanów - Michael Foltz i Kevin Marzec - założyło w lipcu zeszłego roku pierwszy we Wrocławiu hostel czynny cały rok. Na Zachodzie w hostelach zatrzymują się głównie ludzie młodzi, podróżnicy. Ceny są niższe niż w hotelach, a regulamin bardziej przyjazny niż w schroniskach młodzieżowych. Nie ma zakazu wnoszenia alkoholu czy wychodzenia poza budynek po godz. 22. Na Zachodzie w każdym większym mieście funkcjonuje kilka podobnych hosteli. We Wrocławiu działały do tej pory tylko dwa, ale otwierane jedynie na okres wakacji - mówi Anna Majchrzak, menedżer The Stranger Hostel we Wrocławiu.

Amerykanie zachęceni sukcesem bliźniaczego hostelu w Krakowie wykupili przy Kołłątaja dwa duże mieszkania. Ogółem wrocławski hostel oferuje 22 miejsca noclegowe. Goście mieszkają w kolorowych pokojach, mają dostęp do internetu czy DVD, a ceny nie są wysokie - 50 zł za dobę. Do hostelu zaczęli przyjeżdżać ludzie z całego świata. Z Meksyku, Chin, Japonii czy Kanady. Najwięcej jednak jest Niemców i Hiszpanów. Wszyscy są zgodni, że Wrocław jest bardzo atrakcyjnym miastem.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław – 12.02.2006 r.


www.hotelinfo24.pl