Spór o nazwę Villa Park

2006-11-07, 12:26:24

Czy można zarejestrować na wyłączność i tylko do swojego użytku słowa, które wydają się powszechnie używane? Firma z Milanówka zastrzegła nazwę Villa Park i nie chce, by używali jej konkurenci. Spór trafił do sądu.

Villa Park Wesoła to ośrodek hotelowo-wypoczynkowy obok lasów Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Można tam zorganizować konferencję lub odwiedzić gabinet odnowy. Podobny ośrodek jest 200 km dalej - w Ciechocinku. Firma MPM Product z Milanówka znana m.in. z produkcji sprzętu AGD prowadzi tu Klinikę Zdrowia i Urody również pod nazwą Villa Park. Ośrodki różni jednak architektura. Ciechocińska Villa to trzypiętrowy blok przerobiony na czterogwiazdkowy hotel, Villa w Wesołej jest dwupiętrowa, z dziedzińcem i ogrodem.

Ośrodki od kilku lat spierają się o prawo do nazwy Villa Park. MPM zarejestrowała bowiem w 2002 r. w urzędzie patentowym te dwa słowa na wyłączność. Zastrzegła, że będzie ich używać w działalności hotelarskiej, rozrywkowej, targowej oraz rekreacyjnej. I jako ich właściciel zażądała od konkurenta z Wesołej odszkodowania i rezygnacji ze swojej nazwy.

MPM skierował nawet sprawę do sądu cywilnego, ale ją wycofał. Villa Park z Wesołej nie pozostała dłużna. Wystąpiła do urzędu patentowego o anulowanie rejestracji dla MPM. Jednocześnie sama zarejestrowała swoją nazwę z dodatkowym słowem "Wesoła". - To absurdalna sprawa. Nazwę wymyśliliśmy kilka lat temu. Dodaliśmy do niej jeszcze słowo "Wesoła", żeby promować dzielnicę - mówi prezes zarządu i właściciel Villi Park Wesoła Krzysztof Koj. Uważa, że "villa park" to wyrażenie powszechnie używane do określenia willi w parku. - Proszę wpisać je w internecie i zobaczyć, ile obiektów się tak nazywa - dodaje prezes. Okazuje się, że nazwy tej używa luksusowa rezydencja w Olsztynie, stadion w Anglii, miasto i wieś w USA czy pensjonat w Ustroniu Morskim.

Urząd patentowy nie anulował jednak rejestracji na rzecz MPM i sprawa trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Reprezentująca firmę z Wesołej rzecznik patentowa Hanna Dreszer-Lichańska przekonywała wczoraj, że jedna firma nie może zmonopolizować publicznej nazwy. - To samo mogłoby dotyczyć słów "zamek", "pałac" czy "wzgórze wawelskie" - podkreślała.

Jarosław Kulikowski w imieniu konkurenta MPM twierdził, że wyrażenie "villa park" nie kojarzy się z konkretnymi usługami, dlatego można je zastrzec. Wyrok ma zapaść za dwa tygodnie.

Przypominamy, że podobny spór o nazwę toczy się już w naszej branży pomiędzy firmą Tex z Poznania posiadającą hotele Vivaldi w Poznaniu i Karpaczu, a elbląskim przedsiębiorcą – właścicielem również Hotelu Viwaldi. Nazwy hoteli z Elbląga oraz Poznania i Karpacza, znacznie od siebie oddalonych, pisze się inaczej, ale wymawia tak samo. Poznaniacy pozwali elblążanina do sądu, aby zaniechał używania nazwy Viwaldi, jakkolwiek by jej nie pisał, ponieważ to oni jako pierwsi zgłosili tą nazwę do Urzędu Patentowego.

Źródło: Gazeta Wyborcza – 9.02.2006 r.


www.hotelinfo24.pl