Niemieckie hotele w NRD-owskim stylu

2007-10-02, 13:07:06

Czyżby nasi zachodni sąsiedzi zatęsknili za socjalistyczną szarością i bylejakością? Właściciele małych hoteli i pensjonatów wyposażają budynki w szarobure tapczany i meblościanki, a na ścianach wieszają zdjęcia I sekretarzy. Wszystko dlatego, że klienci coraz częściej chcą nocować w innych warunkach, niż oferują im luksusowe hotele – czytamy w Dzienniku.

Turyści stają się coraz bardziej wymagający i kapryśni. Szukają przygód i wrażeń, nawet w hotelach. To dlatego decydują się na noclegi w pokojach, które przenoszą ich do NRD-owskiej epoki. Turyści wydają niemałe pieniądze, żeby siedzieć na sklejkowym krześle, oglądać programy w radzieckim telewizorze i myć się szarym mydłem.

Jeden z najpopularniejszych tego typu hoteli to Ostel w Berlinie. Jego reklamy wiszą na blokach z wielkiej płyty. Hotel przeżywa prawdziwe oblężenie.

Z badań niemieckiej organizacji turystycznej wynika, że dzięki egzotycznym atrakcjom berlińskich hoteli do stolicy Niemiec przyjechało w pierwszym półroczu 2007 roku o 11,4 proc. więcej turystów niż w pierwszym półroczu 2006. Aż 40 proc. tych turystów to ludzie poniżej 35. roku życia.

Źródło: Dziennik – 27.09.2007 r.



www.hotelinfo24.pl