|
Pracownicy ubrani w arabską odzież, uzbrojeni w karabiny maszynowe, napadli na przerażonych turystów wypoczywających w jednym z hoteli w miejscowości Icmeler, w Turcji - sześć tygodni po tym, jak 38 osób zginęło w masakrze na tunezyjskiej plaży. Jeden z turystów powiedział: "Ludzie naprawdę wpadli w panikę."
Jeden z turystów został oblany płynem z pojemnika oznaczonego napisem „paliwo”, po czym podszedł do niego jeden z rzekomych arabskich terrorystów i wyciągnął zapalniczkę. Kolejny, opalał się przy basenie z grupą innych turystów, kiedy nagle pojawili się mężczyźni ubrani w stroje z Bliskiego Wschodu, uzbrojeni w imitacje karabinów.
Salwujący się ucieczką wystraszeni turyści, powiadomili dyrektora obiektu i nie mogli się opanować, kiedy usłyszeli, że nie ma żadnego napadu, a „terroryści”, to osoby biorące udział w tym jedynym w swoim rodzaju przedstawieniu. ##
Kierownictwo hotelu uznało po prostu, że sfingowanie napadu, może być ciekawym i zabawnym wydarzeniem, które dostarczy rozrywki i zapewni urozmaicenie monotonnego hotelowego życia. Pomysł szefostwa hotelu nie przypadł jednak do gustu turystom, którzy byli zszokowani bezmyślnością osób, których podstawowym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa przebywających w ich obiekcie gościom.
|