Ekolodzy na krakowskim Qubusie

2007-11-17, 13:47:34

Siedmiu członków Greenpeace zatrzymała krakowska policja - po tym jak rozwiesili olbrzymi baner na hotelu Qubus. Ich akcja miała być protestem przeciwko zanieczyszczeniu Morza Bałtyckiego i aktem, który miał zwrócić uwagę na ten problem obradujących w hotelu ministrów ochrony środowiska krajów nadbałtyckich. Wcześnie rano, ubrani w czerwone kombinezony, aktywiści Greenpeace wyszli na dach krakowskiego hotelu Qubus i rozwinęli potężny baner, na którym widać było napis o brudnym i pozbawionym ryb Bałtyku.

Zawieszony obok mały banerek głosił to samo w języku szwedzkim. - Nie zgadzamy się na przyjęte przez ministrów plany ratowania zasobów Bałtyku. Nasze morze ginie. Nie ma czasu na kompromisy i niejasne obietnice - wyjaśnia Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska. Dlatego aktywiści postulują utworzenie rezerwatów morskich. - I to na 40 proc. obszaru Bałtyku oraz dalsze ograniczenie połowów ryb - przyznaje jeden z uczestników akcji, Staffan Danielsson z Greenpeace Szwecja.

Katarzyna Guzek nie chce zdradzać szczegółów operacji zawieszania baneru. Aktywiści prawdopodobnie dostali się na dach hotelu przez jeden z apartamentów. Szybko zostali zatrzymani przez policję i ochroniarzy budynku. Do aresztu trafiło w sumie czworo Polaków, dwóch Szwedów i Dunka. Jak mówi podinspektor Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiej policji, zatrzymani staną przed obliczem sądu i będą odpowiadać w trybie 24-godzinnym pod zarzutem bezprawnego "wtargnięcia do lokalu". Grozić może za to nawet do roku pozbawienia wolności.

Źródło: Gazeta Krakowska – 15.11.2007 r.



www.hotelinfo24.pl