Policja zatrzymała 40-letniego mieszkańca Leszna, który stołował się w restauracjach i nie płacił za zjedzone potrawy. Zbigniew M. w ciągu ostatnich dwóch lat naraził na koszty przynajmniej 20 lokali w Wielkopolsce.

Smakosz działał zawsze w ten sam sposób. Podjeżdżał taksówką pod restaurację, kazał czekać kierowcy, po czym wchodził do środka i zamawiał posiłek i drogi alkohol. Starał się tak aranżować zamówienia, aby móc delektować się zainteresowaniem personelu. Po skończonym kulinarnym spektaklu ze spokojem informował obsługę, że nie ma pieniędzy, aby zapłacić rachunek.

Podczas wyjaśnień składanych policjantom mężczyzna zachowywał się kulturalnie, przyznając się do wykroczenia, jednak nie próbował wyjaśnić motywów swojego działania. Policjanci ustalili, że Zbigniew M. jest znany gastronomom w okolicznych powiatach i w podobny sposób naraził na straty wiele innych restauracji. Po tym jak stał się rozpoznawalny we własnym mieście, zaczął odwiedzać lokale w sąsiednich powiatach.

Źródło: Rzeczpospolita – 17.03.2008 r.