W Krakowie nie można ze środków unijnych budować ani rozbudowywać hoteli, pensjonatów i kempingów, mimo że turystyka jest główną branżą rozwijającą miasto – donosi Rzeczpospolita.

Sprawą zainteresował gazetę Czytelnik, który prowadzi w Krakowie restaurację z pokojami hotelowymi. - Miałem nadzieję, że na remont i zakup dodatkowego wyposażenia moich pomieszczeń będę mógł dostać środki z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Konsultantka powiedziała mi jednak, że ponieważ działam w branży turystycznej, mój wniosek zostanie odrzucony, gdyż program wspiera tylko hotelarzy działających poza Krakowem. Tylko dlatego, że w Krakowie turystyka samoistnie rozwija się wspaniale. - To idiotyczne, że skoro jakaś gałąź gospodarki ma się dobrze, co więcej, jest osią rozwoju danej gminy, to przestaje się ją wspierać. Powinno być przecież odwrotnie - komentuje.

Małopolski Regionalny Program Operacyjny to najważniejszy program finansowany ze środków europejskich w latach 2007-2013 w województwie. Opiewa w sumie na kwotę prawie 1,3 mld euro. W priorytecie "turystyka" jest jednak wyraźnie zapisane, że na terenie Krakowa nie będą finansowane takie projekty, jak: budowa nowych obiektów hotelarskich, rozbudowa istniejących, przystosowanie obiektów zabytkowych do funkcji hotelarskich, podniesienie standardów istniejących obiektów noclegowych. Przez obiekty hotelowe rozumie się też pensjonaty, kempingi, schroniska, motele itp. - Kraków został wyłączony z tego priorytetu ze względu na konieczność równoważenia potencjału turystycznego całego regionu - informuje Tomasz Bogdan, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Dodaje, że sami restauratorzy mogą ubiegać się o dofinansowanie unijne w ramach działania "Rozwój i podniesienie konkurencyjności przedsiębiorstw". Dla hotelarzy takiej furtki nie ma.

- Formułując takie zasady, wychodziliśmy z założenia, że w Małopolsce, np. w Gorlicach lub wokół Nowego Sącza, jest bardzo wiele miejsc uboższych w obiekty turystyczne i możliwość uzyskania środków europejskich może stać się impulsem do rozwoju tych regionów. W Krakowie budowa hoteli i tak jest rentowna - mówi Tomasz Sanecki, dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich. Dodaje, że na rozwój bazy noclegowej na wszystkie lata przeznaczono 13 mln euro. - To suma, która nie zmieni radykalnie kondycji hotelarstwa w Krakowie, mniejszym miejscowościom może być jednak bardzo pomocna - twierdzi Sanecki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków – 21.03.2008 r.