Zimbabwe musi stanąć na wysokości zadania i powiększyć liczbę oferowanych pokoi przed Word Cup 2010 w RPA. Na chwilę obecną dysponują 8 000 pokoi, a spodziewana liczba gości to 10 000.

Shingi Munyeza, przedstawiciel rządu Zimbabwe, podkreśla, że Puchar Świata to nie tylko wydarzenie sportowe, ale przede wszystkim turystyczne. Mówi on także o tym, że faktyczny stan pokoi może być nawet o połowę mniejszy biorąc pod uwagę fakt, iż wiele hoteli znajduje się na dość odległych terenach.

Do całej tej sytuacji Zimbabwe jest nastawione sceptycznie. Word Cup to wydarzenie RPA, a nie krajów sąsiadujących. Nie chcą więc inwestować swoich pieniędzy w sprawy z nimi niezwiązane. Są jednak gotowi na przyjęcie w swoich hotelach gości, którzy będą mieli możliwość przelotu na południe w celu obejrzenia meczu swojej drużyny, ale nie chcą przyjmować całych drużyn, które rozegrały już swoje spotkania.

Munyeza myśli także o przyszłości – jak Południowa Afryka będzie odbierana po mistrzostwach. Liczy się ze wzrostem natężenia wizyt turystycznych na terenie całego kraju. Chce, aby Zimbabwe wywarło pozytywne wrażenie na swoich gościach, by oni opowiadając przyjazne historie zachęcali innych ludzi do odwiedzenia tego kraju.

b-ob