Inwestor, spółka TPK 30, kupił za ponad 100 mln zł już 27 hektarów ziemi w Chełmie, by postawić tam budynki mieszkalne, restauracje oraz urządzić park. Jak podkreślają projektanci z krakowskiego biura architektonicznego IMB Asymetria, to co powstanie nie będzie zwykłym osiedlem mieszkaniowym, ale przestrzenią do życia z własnym rynkiem, a nawet i ratuszem.

Nowe miasteczko na projektach wygląda przytulnie. Trzy-czteropiętrowe budynki mieszkalne ze stromymi dachami i tarasami, małe uliczki, oczko wodne, ścieżki rowerowe. W centrum ryneczek z ławkami i ratuszem oraz miejscem na kościół i pięciogwiazdkowy hotel. - Nie chcieliśmy kolejnego osiedla apartamentowców czy blokowiska, którego mieszkańcy muszą jechać do centrum Krakowa by dobrze zjeść lub wypić kawę - zapewnia Witold Gilewicz, projektant osiedla i szef IMB Asymetria. Tłumaczy, że w miasteczku, które będzie miało swoje serce znajdzie się też szkoła podstawowa i przedszkole. Materiały też mają być przyjazne ludziom - budynki powstaną m.in. z cegły i wapienia.

Budowa ma kosztować kilkaset milionów złotych. Przedstawiciel inwestora zapewnia, że miasteczko powstanie bez pieniędzy z kasy miasta. - W skład TPK wchodzi m.in. Inter Credit Bank z Wiednia - odłam Deutsche Banku, który gwarantuje, że przedsięwzięcie się powiedzie - mówi Andrzej Wysocki. Zapewnia, że planowane obiekty nie będą kolidować z gminnymi planami zagospodarowania tego terenu "Zakamycze-Chełm".

Według szacunków inwestora, jeśli miasto zgodzi się na plan "Majątku Chełm", prace budowlane (położenie sieci wodno-kanalizacyjnej i budowa drogi dojazdowej) zaczną się już w przyszłym roku. Miasteczko zaś ma być gotowe w ciągu czterech lat. Cenę metra kwadratowego TBK 30 szacuje obecnie na 8 tys. zł, choć w przyszłości może się to zmienić.

Źródło: Polska Gazeta Krakowska – 24.04.2008 r.