Miasteczko Śląskie: Hotel przynosi straty

2008-04-26, 10:38:06

W Miasteczku nie ma już hotelu. Teraz można sobie wynająć pokój w Gościńcu Sportowym. Zmiana nazwy nie przysłoni jednak faktu, że miasto nadal dopłaca do tego interesu – informuje Dziennik Zachodni.

Mija właśnie rok od powołania w Miasteczku Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Podlegają mu boiska, hala sportowa, a także budynek byłego hotelu przy ulicy Srebrnej 6. Powołanie MOSiR-u miało pomóc w zarządzaniu hotelem oraz rekreacją i sportem w mieście. Burmistrz Bronisław Drozdz przekonywał, że hotel w nowej strukturze organizacyjnej i pod okiem prawdziwego gospodarza (a nie MTBS-u, który dawniej prowadził hotel w imieniu miasta) będzie przynosił zyski i miasto przestanie dopłacać do interesu.

Ostatni rok należy jednak uznać za stracony. Pierwszy kierownik MOSiR-u Andrzej Madejczyk nie sprawdził się na tym stanowisku, a dochody uzyskane w tym czasie z wynajmu pokoi były jedynie na poziomie 281 tys. zł.

W pierwszym kwartale tego roku ośrodek zarobił nieco ponad 68 tys. zł. Znów największy zysk przynosi wynajem pokoi. Z noclegów korzystają głównie pracownicy firm, które wykonują zlecenia w naszym regionie.

Doskonale pamiętam, jak burmistrz i jego radni mówili, że miasto już nie dopłaci do hotelu ani złotówki, a przecież nadal to ma miejsce. Hotel przynosi wprawdzie coraz większe zyski, ale to nie jest zasługa burmistrza, tylko pracowników byłego hotelu. Ciekawe, czy nowa kierowniczka, która nie jest stąd, poradzi sobie z tą sprawą - zastanawia się radny Banasz.

Źródło: Dziennik Zachodni – 25.04.2008 r.



www.hotelinfo24.pl