Centrum handlowe wielkości Silesii City Center, do tego hotele, centrum kongresowe, biura i park rozrywki - takie atrakcje chce wybudować węgierski deweloper na terenie po Hucie Kościuszko. W tej sprawie podpisał już list intencyjny z władzami Chorzowa – informuje Gazeta Wyborcza.

- Zainteresowaliśmy się Chorzowem, bo to miejsce z potencjałem i tradycjami. Chcemy tu zbudować nowoczesną dzielnicę, która odmieni miasto - tłumaczy Zbigniew Drzewiecki, dyrektor ds. rozwoju TriGranit Development Polska.

Na 45-hektarowym terenie deweloper planuje budowę wielofunkcyjnego centrum komercyjnego. Największa będzie galeria handlowa wielkości podobnej do SCC, ale oprócz tego dwa hotele z centrum kongresowym i wystawienniczym oraz kilka kompleksów biurowych. - W koncepcji przedstawionej miastu pokazaliśmy też lunapark z nowoczesnym atrakcjami i aquaparkiem. Chorzów słynie z wesołego miasteczka, ale jest on już trochę przestarzały. Nie chcemy tworzyć konkurencji, tylko jego uzupełnienie. To ma być kawałek miasta, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie - mówi Drzewiecki.

Deweloper planuje nawet stworzyć zagłębie salonów samochodowych, gdzie w jedynym miejscu skupiono by wszystkie marki najważniejszych producentów. Całość spinałaby sieć ulic oraz zielone aleje. W środku centrum powstałoby sztuczne jeziorko z budynkami wokół.

Obecnie poprzemysłowy teren jest w użytkowaniu wieczystym Huty Kościuszko, stanowi własność Skarbu Państwa. TriGranit liczy na wygranie przetargu na zakup gruntu. Firma podpisała we wtorek list intencyjny z władzami Chorzowa w sprawie zagospodarowanie tego terenu. - Cieszymy się, że obszar będący przez lata za murami huty, stanie się w końcu otwarty i przyjazny dla miasta. Gdy inwestorowi uda się go kupić, dołożymy wszelkich starań, by z naszej strony ułatwić mu realizację projektu, bo wiemy, że chciałby zdążyć przed Euro 2012 - mówi Gabriela Kardas, rzeczniczka chorzowskiego magistratu.

Inwestycja TriGranitu w Chorzowie może kosztować nawet 300 milionów euro.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice – 10.06.2008 r.