Wolał podpalić hotel niż wziąć ślub

2008-10-29, 18:09:54

Ślub był od dawna zaplanowany, goście zaproszeni, hotel wynajęty. I... pan młody się rozmyślił. Odwołanie ceremonii w ostatniej chwili nie było jednak prostą sprawą. Zdesperowany narzeczony uznał, że podpalenie hotelu będzie łatwiejszym rozwiązaniem – czytamy Gazecie Wyborczej.

Tatsuhiko Kawata zdecydował się na ten krok ze strachu. Jednak to nie narzeczona wzbudziła panikę w niedoszłym małżonku, ale... pierwsza żona i kara, która z pewnością spotkałaby go za bigamię. 39-letni Japończyk miał zamiar wstąpić w związek małżeński, pomimo posiadania już jednej żony. - Myślałem, że jeśli podpalę hotel, to nie dojdzie do ceremonii - wyjaśnił policji mężczyzna.

Na wesele, które miało się odbyć w niedzielę w hotelu w prefekturze Yamanashi na zachód od Tokio, przybyło 80 zaproszonych gości. Na szczęście wszystkich udało się w porę ewakuować i nikt nie ucierpiał. Niezdecydowany pan młody został aresztowany, po tym jak nagle odwołał ślub i zaczął się ''podejrzanie'' zachowywać - poinformowała lokalna gazeta ''Yomiuri''.

Źródło: Gazeta Wyborcza – 27.10.2008 r.



www.hotelinfo24.pl