Młyn wokół hotelu w Grudziądzu

2010-07-31, 22:03:37

W starym młynie przy al. 23 Stycznia reprezentacyjnego Grudziądzu nie będzie reprezentacyjnego hotelu – informują Nowości.

Właściciel nieruchomości rezygnuje z inwestowania w Grudziądzu z powodu niechęci ze strony władz Grudziądza. Mowa o Krzysztofie Mielewczyku, znanym biznesmenie i właścicielu firmy Polskie Pierze i Puch oraz toruńskiej Fabryki Wódek „Kopernik”. Przed dwoma laty, gdy stał się właścicielem młyna roztaczał wizje jego rewitalizacji. W starym młynie miały być ulokowane reprezentacyjny hotel ze szklaną podłogą oraz minibrowar i restauracja na dachu budynku.

Młyn znalazł się dziwnym trafem na liście wojewódzkiego konserwatora zabytków dopiero, gdy właściciel przedstawił szeroko zakrojoną wizją jego odbudowy. Ta decyzja opóźniła prace projektowe o ponad rok. Potem przyszedł kryzys i problemy z uzyskaniem kredytu. Teraz planuje go sprzedać za dobrą cenę. ##
Władze miasta twierdzą, że zrobiły wszystko, aby zachęcić biznesmena do inwestowania w Grudziądzu.

- Wpisanie młyna na listę zabytków to była decyzja konserwatora wojewódzkiego i nam jako miastu nic do tego - mówi Marek Sikora, wiceprezydent Grudziądza. - Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby Krzysztof Mielewczyk chciał zrobić tam hotel, to nic nie stało na przeszkodzie. Ewentualne uzgodnienia projektu z konserwatorem, przy skali całego przedsięwzięcia, tylko nieznacznie podniosłyby jego koszt.

Źródło: Nowości – 29.07.2010 r.



www.hotelinfo24.pl