Hotel, który stanie przy skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej z al. Mickiewicza w Łodzi, nie będzie miał pięciu gwiazdek, najwyżej cztery. Jeśli w ogóle stanie – czytamy w Gazecie Wyborczej.

Miał to być pierwszy w Łodzi pięciogwiazdkowy hotel i to światowej marki Hilton. Firma Bacoli Properties zobowiązała się do zakończenia inwestycji do kwietnia tego roku, ale budowy nie zaczęła. Najpierw przeszkadzały jej warunki zabudowy, na jakie godzili się miejscy architekci (chcieli, by budynek był niższy, niż planował inwestor), a potem kryzys światowej gospodarki.

Za niedotrzymanie terminu oddania do użytku pięciogwiazdkowego hotelu miasto zażądało od właściciela działki kar umownych - 10 mln zł. Trwają negocjacje - inwestor chce ją zapłacić dopiero wtedy, gdy wybuduje hotel. Jako nowy termin ukończenia inwestycji wskazuje wiosnę 2013 roku.

W wiadomo już, że na działce nie stanie wieżowiec. Inwestor bowiem wystąpił o nowe warunki zabudowy, zgodnie z którymi budynek ma być niższy. W pierwszym projekcie był 80-metrowy wieżowiec, teraz budynki mają 35 metrów. W tym tygodniu urząd miejski ma wydać decyzję. ##
Inwestor nie określił we wniosku, który złożył w magistracie, standardu hotelu, jaki zamierza wybudować. Ale zrobiła to pracownia architektoniczna, która przygotowała projekt zagospodarowania działki. Wynika z niego, że Hilton stracił jedną z zapowiadanych gwiazdek - będzie miał ich już tylko cztery.

W hotelu ma powstać 180 pokoi. Obok niego, w drugim budynku, będzie 14 tys. m kw. powierzchni biurowej, a w części usługowej kolejne 3 tys. m kw.

Władze miasta nie mają wpływu na zarówno standard hotelu, jak i to, czy w ogóle powstanie tam hotel. Gwarancję na hotel mógłby dać tylko miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ale Piotrkowska doczeka się go dopiero za minimum 2 lata. Do tego czasu, jeśli inwestor złoży kolejny wniosek o wydanie warunków zabudowy, np. na budynki mieszkalne, miasto nie będzie mogło mu skutecznie odmówić.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź – 19.08.2010 r.