Formule 1 – sieć hoteli dla zmotoryzowanych

2007-06-22, 11:56:24

Francuzi, Holendrzy, Niemcy, Brytyjczycy i Skandynawowie często jeżdżą po Europie i nocują w tanich hotelach dla zmotoryzowanych marki Formule 1.

Hotele Formule 1, należące do francuskiej korporacji Accor, najczęściej zlokalizowane są na obrzeżach miast, w części przemysłowej, dokąd można dojechać tylko samochodem. Taka jest zresztą ich idea - to hotele dla zmotoryzowanych, którzy potrzebują odpoczynku na jeden, dwa, trzy dni.

Są one tanie, bo i ich budowa jest nieskomplikowana - składają się z tych samych elementów, jakby wyszły z jednej fabryki. Niezależnie od lokalizacji pokój zawsze będzie miał ten sam rozmiar i to samo wyposażenie. Można jednak wynająć go na nie więcej niż cztery noce. Pokój ma jedno łóżko dwuosobowe i jedno jednoosobowe. Niezależnie od liczby osób (max. trzy) cena wynajmu jest taka sama. Jedynie w Niemczech - z powodu tamtejszych przepisów - w jednym pokoju (takie same łóżka!) nie mogą spać więcej niż dwie osoby.

Pokoje zapewniają podstawowe wygody - oprócz łóżek znajdują się tam: niewielki stolik, dwa krzesła, umywalka z lustrem, mały telewizor i wieszaki. Są też dwa ręczniki. To typowy pokój do spania, a nie do spędzania w nim czasu. Toalety i łazienki przypominają kapsuły. Są wykonane z tworzywa sztucznego, podłogi i sufity połączone są półokrągło ze ścianami. Po skorzystaniu i wyjściu z łazienki, nad jej drzwiami zapala się czerwone światełko, a z dysz ukrytych w ścianach płynie płyn dezynfekujący. Po minucie łazienka gotowa jest na przyjęcie następnego gościa.

Obsługa hotelu ograniczona jest do minimum. Najczęściej prowadzi go jedna rodzina. Pokoje i korytarze sprzątane są raz dziennie. Recepcja obsługuje jedynie w określonych godzinach. Przyjazd poza jej dyżurami, wymaga skorzystania z automatu przy drzwiach wejściowych – na klawiaturze wystukuje się numer rezerwacji, otrzymuje numer pokoju, kod do niego i do drzwi głównych. Włożenie do niego karty kredytowej spowoduje automatyczne pobranie opłaty za nocleg.

Rano na dole w hallu można zjeść śniadanie (dodatkowe kilka euro do ceny pokoju): bagietka, grzanki, kawa, mleko, herbata, dżem, masło. Coraz więcej hoteli ma też tutaj punkt z Internetem. Obsługa udziela informacji, pomoże zarezerwować pokój w innym hoteliku tej sieci.


Źródło: Rzeczpospolita – 21.06.2007 r.

 



www.hotelinfo24.pl