Hotele w Polsce to Trzeci Świat

2006-12-15, 18:40:28

Podkreślił, że od 2003 r. obserwuje się znaczny wzrost wyniku finansowego hoteli. W 2003 r. osiągnął on wartość 72,2 mln zł, a w 2004 r. wzrósł do 438,6 mln zł. Według wstępnych danych Instytutu wielkość ta powinna zostać utrzymana w latach 2005-2006.

Jak poinformował Instytut w materiałach przekazanych dziennikarzom, rynek hoteli w Polsce plasuje się na pozycji jednego z najmniej rozwiniętych w Europie. Wskaźnik liczby miejsc i pokoi w hotelach na 10 tys. mieszkańców jest jednym z najniższych w całej Europie.

W latach 2000-2005 liczba miejsc hotelowych w Polsce wzrosła o ponad 30 proc. Wzrost ten nie był jednak równomierny, na przykład w województwie świętokrzyskim wyniósł on 133 proc., podczas gdy w województwie mazowieckim - bez Warszawy - 95 proc.

Nie było im jednak łatwo przetrwać, gdyż na początku nowego tysiąclecia znacznie spadła liczba osób korzystających z noclegów w tych obiektach. Teraz jednak ruch w hotelach na nowo się ożywia.

- Obłożenie polepsza się zwłaszcza w tych miastach, w których są lotniska. Zauważamy też, że do wypoczynku w kraju powrócili Polacy. Bardzo dobrze sprzedały się w tym roku miejsca w naszych hotelach w Międzyzdrojach i Niechorzu - mówi Michał Kolankiewicz, kierownik ds. marketingu w Gromadzie. Firma ma 19 hoteli. W przyszłym roku ruszy budowa obiektu w Krakowie, gdzie Gromada była dotąd nieobecna.

Sekretarz generalny Polskiego Zrzeszenia Hoteli Waldemar Błaszczuk poinformował, że w Polsce inne kategorie obiektów noclegowych nie rozwijają się i spada ich liczba. Przypomniał, że w klasyfikacji bazy noclegowej uwzględnia się 18 pozycji, m.in. pensjonaty, motele, schroniska młodzieżowe. Wynika to z tego, że bardziej opłacalne jest prowadzenie hotelu o większej liczbie pokoi. Taki zresztą wniosek można też wysnuć, obserwując inwestycje zagranicznych sieci w Polsce.

W ostatnich latach rozwinęły swoją działalność w naszym kraju takie sieci jak Radisson SAS, Satrwood (z marką Sheraton), Holiday Inn, Best Western czy Qubus. Wśród hoteli o niższych kategoriach nastąpiła ekspansja obiektów pod marką Campanile i Ibis. To właśnie rozwój tych dwóch ostatnich przyczynił się do wzrostu popularności w naszym kraju hoteli dwugwiazdkowych.

W latach 2000 - 2005 liczba gości hotelowych wzrosła ogółem o 36 proc., a w hotelach dwugwiazdkowych podskoczyła o 46 proc. Także największa grupa hotelowa w Polsce Orbis najwyższe profity czerpie z dwugwiazdkowych Ibisów. Gdy średnia frekwencja w obiektach spółki wyniosła po trzech kwartałach tego roku 53,1 proc., w Ibisach było to 69,5 proc. Przychód na jeden pokój wyniósł średnio 110,1 zł, o 10 proc. więcej niż w poprzednim roku.

Mimo że Ibisy to jedne z najtańszych hoteli spółki, przyniosły wyższy przychód na pokój. Wyniósł on 130,9 zł, o 12,5 proc. więcej niż przed rokiem. Nadal jednak największą popularnością w Polsce cieszą się hotele trzygwiazdkowe. W ubiegłym roku przenocowało w nich niemal cztery miliony osób. To właśnie obiektów tej kategorii jest u nas najwięcej - ok. 460. Na drugim miejscu są dwugwiazdkowe - ponad 420. Pięciogwiazdkowych hoteli mamy tylko 16.

Zdaniem Łopacińskiego, w Polsce hotele coraz bardziej rozbudowują bazę konferencyjną, a także zaplecza rekreacyjno-wypoczynkowe, wyposażone m.in. w urządzenia poprawiające wygląd czy samopoczucie.

Dr Tomasz Dziedzic z Instytutu Turystyki uważa, że w kolejnych latach będą kontynuowane inwestycje hotelarskie. Podkreślił, że w 2005 r. liczba Polaków korzystająca z hoteli wzrosła do 8 tys. 693 wobec 7 tys. 909 w 2004 r. Dziedzic poinformował, że w Polsce największym zainteresowaniem cieszą się hotele dwugwiazdkowe. "W tym segmencie ulokowały się znane marki, akceptowane w Europie" - wyjaśnił.

Źródło: interia.pl - 15.12.2006 r. i Rzeczpospolita – 16.12.2006 r.

 



www.hotelinfo24.pl