Rozprawa środowiskowa w sprawie budowy hotelu w Ciechocinku

2011-07-17, 18:42:31

Ucierają się opinie w sprawie ewentualnej budowy hotelu w bezpośrednim otoczeniu zabytkowego basenu termalno-solankowego w Ciechocinku. Czy ratowanie zabytku odbędzie się w zgodzie z potrzebą ochrony specyficznego mikroklimatu panującego wokół słynnych uzdrowiskowych tężni – pyta Gazeta Wyborcza

Sprawa ewentualnej inwestycji hotelowej przedstawia się następująco: pod koniec 2009 roku ruinę basenu, na remont którego nie było stać miejskich władz, wraz z 7 ha działką kupił przedsiębiorca z Czerska Krzysztof Babiński. Na jej zakup wydał 5,38 mln zł. Zobowiązał się jednocześnie do odbudowania basenu, ale według później skalkulowanych kosztów okazało się, że odkryty basen (użytkowany parę miesięcy w roku nie zarobi na siebie). Przedsiębiorca postawił więc warunek, że odbuduje basen jeżeli uzyska zgodę na wybudowanie obok niego trzypiętrowego hotelu z dwustoma pokojami, kotłownią i parkingiem.

Jak było do przewidzenia pomysł ten wzbudził poważne kontrowersje wśród mieszkańców miasta. Nie są to zastrzeżenia bezzasadne bowiem tężnie otaczające basen są unikalnymi konstrukcjami produkującymi sól leczniczą i wytwarzającymi mikroklimat, którym Ciechocinek zawdzięcza sławę i status uzdrowiska. ##

Aby rozpocząć więc budowę takiego obiektu inwestor musiałby uzyskać szereg pozwoleń od różnych organów. Obecnie toczy się sprawa o wydanie decyzji środowiskowej. Ciechociński magistrat zorganizował rozprawę środowiskową, która poprzedza jej wydanie. Swoje uwagi przedstawili już mieszkańcy miasta (budynek hotelu ma być według nich zbyt wysoki i może zakłócać przepływ powietrza w rejonie tężni). Zdaniem dr inż. Wiktora Hibnera z wydziału inżynierii środowiska Politechniki Warszawskiej nie wolno zezwalać na ruch samochodów emitujących spaliny w tym rejonie. - Sól jest lecznicza, bo jest czysta. Nawet utrzymanie czystości w obiektach hotelowych wymaga dużej ilości chemii, która w końcu odparowuje i dostaje się do powietrza – dodaje dr Hibner. Podobnego zdania jest prof. Kazimierz Marciniak, który badał powietrze wokół tężni i podkreślał, że swoje właściwości zawdzięcza temu, że nic w pobliżu nie emituje zanieczyszczeń.

Na podstawie rozprawy miasto ma przygotować końcowe wnioski, które przedstawi właścicielowi pływalni, który powiedział że może jeszcze skorygować swoje plany, ale z inwestycji wycofać się nie chce.


Źródło: Gazeta Wyborcza – 16.07.2011



www.hotelinfo24.pl