|
Niekorzystna aura nie wpływa istotnie na poziom hotelowego interesu w nadmorskich zagłębiach turystycznych, czego nie można powiedzieć o innych lokalizacjach, a szczególnie o Mazurach i górach – relacjonuje portal Home Broker
Jak się wydaje brzydka lipcowa pogoda dotyka tylko urlopowiczów, bowiem interes hotelowy kręci się znakomicie, dotyczy to jednak w większości pasa nadmorskiego. W wielu miejscowościach znalezienie wolnego pokoju w hotelu jest nie lada wyczynem. Hotelarze więc śpią spokojnie. Podwójnie pokrzywdzeni są natomiast wczasowicze, którzy w związku z wysokim popytem muszą więcej płacić za zakwaterowanie, a w zamian dostają fatalną pogodę nie sprzyjającą typowemu schematowi wypoczynkowemu, opierającemu się głównie na plażowaniu na rozgrzanym słońcem piasku.
Ceny zależą oczywiście od obłożenia hoteli, choć oczywiście ma na nie wpływ także ich standard, ale jest to raczej wielkość stała. Niezmienne prawidło ekonomiczne wymusza wyższą cenę w przypadku wyższego popytu na towar. Najtrudniej jest o pokój nad morzem. Zgodnie z zapewnieniami pracowników hoteli w Jastarni, Władysławowie i Kołobrzegu obłożenie wynosi przeszło 95%. Trzeba jednak pamiętać, że szczególnie nad morzem wzmożony sezon urlopowy trwa w Polsce zaledwie dwa miesiące. ##
Chcąc skorzystać na tym wakacyjnym boomie obrotni przedsiębiorcy muszą rozważyć dwie możliwości. Jedną jest zakup nieruchomości i wynajmowanie jej turystom, drugim zakup pokoju w hotelu. Jeszcze innym rozwiązaniem jest system condohotelu, polegający na zakupie prawa własności do pokoju w hotelu, a następnie wynajęciu go na rzecz zarządcy. Ceny takich hotelowych pokoi kształtują się w granicach 300-400 tys. złotych, ale na przykład we Władysławowie cena za pokój w trzygwiazdkowym hotelu wynosi 168 tys. netto. Gwarantowany roczny przychód z najmu tego typu pokoi hotelowych to od 6 do 10%. Nie należy jednak zapominać o kosztach, chociaż w przebadanych inwestycjach na czysto można zarobić od 5,3 do 8,8 % wartości nieruchomości rocznie.
Źródło: Home Broker - 22.07.2011
|