Mimo, iż w Polsce rynek aparthoteli rozwija się całkiem dobrze, to w Warszawie podaż nowych lokali jest jak się wydaje niewystarczająca – relacjonuje Rzeczpospolita
Krótkoterminowe wynajmowanie apartamentów to dobry interes, zarówno w kurortach turystycznych, jak i w aglomeracjach miejskich. Wynajęcie na dobę apartamentu w Warszawie to koszt około 300 do 500 złotych, i choć wydawałoby się, że to dla ich właścicieli złoty interes, to jednak oferta dla inwestorów indywidualnych jest znikoma.
- Rynek aparthoteli bardzo osłabiły lata 2008-2009. Największy i najbardziej doświadczony deweloper oferujący taki produkt (Hotel System) wstrzymał swoje inwestycje, a klienci, którzy zakupili w nich pokoje, w dużej części do tej pory nie mogą odzyskać wpłaconych kwot. Od dwóch lat wstrzymana jest inwestycja na rogu ul. Chałubińskiego i Wspólnej - mówi Łukasz Madej, szef firmy doradczej ProDevelopment.
Z drugiej strony, zdaniem Michała Orzechowskiego prezesa spółki MySquare.pl, aparthotele to najlepsza forma inwestowania na rynku apartamentów. Na ich korzyść przemawia to, że apartamenty w dużych miastach nie podlegają sezonowości, ich oferta jest lepsza od propozycji dobrych hoteli, no i można liczyć na dużą stopę zwrotu. ##
Na warszawskim rynku zaś, wchodzi aktualnie tylko jeden nowy projekt – Puławska Residence. Wynika to stąd, że inwestorzy indywidualni ze względu na problemy z wcześniejszymi projektami boją się lokować swój kapitał w aparthotelach. Perspektywy dla tego rynku są jednak zdaniem niektórych ekspertów dobre. - Dzisiejszy rynek warszawski jest bardzo chłonny - wbrew obiegowej opinii o kryzysie i spadających cenach. W przygotowaniu są kolejne inwestycje aparthotelowe i już dziś po cichu odbywa się wyścig po najlepsze oferty - twierdzi Michał Orzechowski.
Źródło: Rzeczpospolita – 05.08.2011
|