Hotele łamią ustawę o ochronie danych osobowych

2011-08-11, 18:21:08

Inspektorat ochrony danych osobowych poinformował o wpływających do tej instytucji skargach dotyczących niewłaściwego przetwarzania danych osobowych gości w hotelach – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej

Jednym z najbardziej pospolitych wykroczeń popełnianych przez hotele jest zatrzymywanie na recepcji dowodów osobistych gości na okres ich pobytu. Do kuriozalnych zaś sytuacji dochodzi w niektórych pensjonatach czy w sanatoriach (np. w Kołobrzegu), gdzie nawet odwiedzający kuracjuszy muszą zostawiać swój dowód w recepcji na czas odwiedzin.

Zgodnie z ustawą z 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz.U. z 2006 r. nr 139, poz. 993) recepcjonista może wymagać od gościa jedynie okazania dowodu osobistego. Okazanie, w żadnym wypadku nie oznacza jego zatrzymania, które zgodnie z prawem jest wykroczeniem, a osoba, która zatrzymuje cudzy dowód osobisty, podlega karze ograniczenia wolności do miesiąca albo karze grzywny.

Innym typowym wykroczeniem jest wymuszanie na gościach zgody na udostępnienie ich danych osobowych innym placówkom. Chodzi tu przede wszystkim o współpracujące ze sobą obiekty, które chcą kierować wspólną ofertę do turystów. Osoby, które udzielają zgody na przetwarzanie swoich danych, powinny zostać poinformowane, kto i w jaki sposób będzie przetwarzał informacje o nich oraz komu zostaną one udostępnione. ##

Jeszcze innym naruszeniem jest wymaganie od gości, by podali swój numer telefonu oraz adres e-mail. – W hotelach można żądać od gości takich danych, jak nazwisko i imię, imiona rodziców, data i miejsce urodzenia, adres miejsca pobytu stałego, data przybycia i czas trwania pobytu – wylicza Marcin Lewoszewski, prawnik z Kancelarii CMS Cameron McKenna.


Źródło: Dziennik Gazeta Prawna – 10.08.2011



www.hotelinfo24.pl