Gościem bydgoskiego, pięciogwiazdkowego hotelu Bohema był w nocy ze środy na czwartek (10 na 11.08.2011) były kanclerz Niemiec – Helmut Schmidt – dowiadujemy się z Gazety Wyborczej
Z prywatną wizytą przebywał w Bydgoszczy Helmut Schmidt, były kanclerz Niemiec, swego czasu jeden z najważniejszych polityków europejskich. Zaszczytu goszczenia tak dystyngowanej persony dostąpił bydgoski hotel Bohema. Wizyta miała charakter prywatny
- Byliśmy przygotowani na przyjazd zacnego gościa - mówi Joanna Franczak, właścicielka Bohemy. Przygotowaliśmy dla niego imienny list powitalny, kosz owoców oraz słodycze. Hotelowa obsługa była w pełnym składzie i rynsztunku.
Nocleg dla Schmidta zarezerwował niemiecki konsulat w Gdańsku. Shmidt wracał do domu z Malborka. Była to wizyta całkowicie prywatna, o której nie wiedziały polskie władze. Były kanclerz najprawdopodobniej był też w oddalonej o 60 km od Malborka wsi Drwęczno, w której w czasie wojny służył w wojsku. ##
Konsulat zarezerwował łącznie sześć pokoi. Apartament studio dla kanclerza kosztował około 975 zł. Na kolację gość spróbował rosołu z bażanta. Na śniadanie podano jogurt z owocami. Kanclerz wpisał się do Księgi Gości. - Był na to przygotowany, dał do wklejenia swoją fotografię - informuje właścicielka hotelu.
Źródło: Gazeta Wyborcza - 12.08.2011
|