|
Spore trudności wystąpiły przy realizacji inwestycji węzła Żelazna w Kielcach ponieważ warunki wodno-gruntowe są gorsze niż wynikało to z pierwszych badań. Tzw. „kurzawka” stanowić może zagrożenie dla hotelu Qubus i kościoła Świętego Krzyża – czytamy w Echu Dnia.
Warunki te wymusiły zmianę technologii instalacji ścian oporowych w ziemi, która mogłaby stanowić bezpośrednie zagrożenie dla stabilności budynków hotelu Qubus i kościoła Świętego Krzyża.
Z uwagi na „kurzawkę” (drobnoziarnisty luźny osad o konsystencji galarety, słabo związany z gruntem) nie można wykonywać prac budowlanych w gruncie bez dodatkowego zabezpieczenia.
- Z ekspertyzy, która była robiona przed budową hotelu, wynika, że w promieniu 30 metrów od naszego obiektu nie mogą być prowadzone prace powodujące wibracje. Jest zagrożenie, że gdy pojawią się drgania, grunty stracą swoją stabilność – mówi Wojciech Wróblewski, dyrektor hotelu Qubus, dodając że zwrócił na to uwagę inwestorowi - Miejskiemu Zarządowi Dróg w Kielcach, oraz wykonawcy, firmie Mota Engi. ##
Inwestor z kolei twierdzi, że był przygotowany na „kurzawkę”, ale zmienił się poziom wód gruntowych, dlatego więc po kolejnej ekspertyzie postanowiono zmienić technologię instalacji ścianek oporowych. „Pale nie będą wbijane, bo to emituje drgania, tylko wciskane na 12 metrów w głąb. Takie rozwiązanie nie naruszy struktury gruntu – tłumaczy Jarosław Skrzydło - rzecznik prasowy MZD Kielce.
Źródło: Echo Dnia - 12.09.2011
|