Praktyki studenckie w hotelach to tylko kwestia zaświadczenia?

2011-10-25, 17:07:05

Zdaniem wielu, formalność odbycia praktyk studenckich sprowadza się często do uzyskania od pracodawcy zaświadczenia o odbytej praktyce bez jej rzeczywistego zaliczenia. Uczelnie z kolei twierdzą, że fikcyjne praktyki są zjawiskiem marginalnym – relacjonuje Gazeta Wyborcza

Wielu studentów uważa, że praktyka to tylko strata czasu i zarówno dla pracodawcy, jak i studenta to tylko kłopot. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich.

Na nieustanne prośby o podbicie studentom zaświadczenia o odbyciu u niego praktyki oburza się Zbigniew Śliwiński, właściciel zajazdu Horolna i hotelu Cis w Przybędzy. - Odmawiam, nawet jeśli prosi mnie o to ktoś znajomy, przecież to byłoby zwykłe oszustwo. Zdaniem Śliwińskiego z tym nagannym zjawiskiem mają również do czynienia inni hotelarze i restauratorzy. Sprawa często poruszana jest np. na spotkaniach członków Beskidzkiej Izby Turystyki. ##

Odmiennego zdania jest Mira Romaszkan z biura karier Bielskiej Wyższej Szkoły im. Tyszkiewicza, w której praktyki w hotelach czy ośrodkach odnowy biologicznej są obowiązkowym elementem studiów o specjalności hotelarstwo welness i SPA - Pracownik biura karier najpierw odwiedza pracodawcę, u którego student ma praktykować, żeby omówić zasady współpracy. Jeśli mamy wątpliwości co do uczciwości którejś ze stron, składamy pracodawcy wizytę także podczas trwania praktyk. Oszustwa to incydentalne przypadki - zapewnia Romaszkan


Źródło: Gazeta Wyborcza - 25.10.2011



www.hotelinfo24.pl