Przedsiębiorca z Białegostoku postanowił wybudować hotel na należącej do niego działce. Problemy zaczęły się wraz z modernizacją ulicy Kijowskiej\, od której odprowadzony miał być dojazd do hotelu. Modernizację wykonano, dojazdu nie – informuje Kurier Poranny
Na ulicy Kijowskiej powstały nowe chodniki i parking, jednakże firmie, która chce tu postawić hotel, odcięto jedyny dojazd do posesji. Dojazdu nie wykonano mimo, że jest on w planie miejscowym, a inwestor starał się o pozwolenie na budowę hotelu wraz z wjazdem.
Inwestor, Andrzej Biruk z Przedsiębiorstwa Budowlano-Usługowego Birkbud obwinia o zaistniałą sytuację miejskich urzędników. – Miasto, budując chodnik zapomniało jednak o stworzeniu wjazdu na moją posesję. A ten zawarty jest w obowiązującym na tym terenie planie miejscowym – podkreśla Biruk. Ponadto do wniosku o pozwolenie na budowę hotelu dołączona była decyzja o lokalizacji zjazdu zaakceptowana przez prezydenta miasta. ##
Odmiennego zdania jest Janusz Ostrowski, szef zarządu dróg i inwestycji miejskich, który twierdzi, że podczas, gdy przeprowadzana była przebudowa ulicy, firma Birkbud nie zgłosiła potrzeby budowy wjazdu. – W przeciwieństwie do innej firmy budowlanej, która ma swoją działkę po sąsiedzku. Tam wjazd został zrobiony. Birkbud po prostu spóźnił się ze złożeniem do nas wniosku i teraz szuka winnych – tłumaczy Ostrowski. Dodaje również, że „samo umiejscowienie wjazdu w planie miejscowym jest informacją niewystarczającą do poprawnego zaprojektowania zjazdu, należy dokonać koniecznych czynności formalno-prawnych określonych przepisami prawa.”
Bitwa na argumenty trwa i jak na razie obie strony obstają przy swoim, a budowa hotelu rozpocząć się ma jeszcze w tym roku, o ile dojedzie tam ciężki sprzęt budowlany.
Źródło: Kurier Poranny - 27.10.2011
|