Niewielu urlopowiczom potrzeba pretekstu do odwiedzenia San Diego, kuszącego wszechobecnym słonecznym niebem, plażami i licznymi atrakcjami rodzinnymi. Ale dla zamiejscowych miłośników piwa poszukującym w listopadzie miejsca na krótki wypoczynkowy wypad istnieje tylko jeden nadrzędny powód przyjazdu: Tydzień Piwa
Wypełniony setkami imprez dedykowanych zwolennikom piwa, 10-dniowy festiwal, rozpoczynający się na początku listopada, jest ich wersją SeaWorld, Legolandu i ZOO w San Diego w jednym. W trzecim już roku funkcjonowania, wydarzenie to staje się wielkim magnesem przyciągającym odwiedzających, chętnych do zapoznania się z coraz większym wyborem umiejętności piwowarów z San Diego.
Chociaż lokalne wytwórnie piwa dobrze są znane tutejszym amatorom złocistego płynu - a było ich zgodnie z ostatnim spisem co najmniej 30 – to reputacja wysokiej jakości miejscowego piwa rozszerza się na cały kraj. ##
Doceniając potencjał miłośników piwa przybywających do miasta na krótkie pobyty w tej niezbyt aktywnej turystycznie porze roku, hotelarze z San Diego chętnie wspierają marketing turystyczny w Gildii Piwowarów z San Diego, aby pomóc wypromować tę coroczną imprezę.
Do końca tegorocznego Tygodnia Piwa, sponsorzy oczekują sprzedaży około 2500 dób hotelowych, co stanowi równowartość ponad 300.000 dolarów w przychodach. Lokalne browary, choć mają znacznie wyższe cele, a impreza ciągle jest jeszcze w fazie powstawania, mają nadzieję, że Tydzień Piwa może pewnego dnia przyciągnąć nawet ponad 20.000 odwiedzających San Diego, jak w przypadku popularnego meczu futbolowego.
|