Gazeta Wyborcza przeprowadziła wywiad z Maciejem Krupą, radnym i szefem klubu PO w gdańskiej radzie miasta. Rozmowa dotyczyła nadmorskich wysokościowców powstających, lub raczej mających powstać w pasie nadmorskim – czytamy w Gazecie Wyborczej
Zdaniem Macieja Krupy, Pas Nadmorski powinien przede wszystkim służyć mieszkańcom miasta jako teren rekreacji: spacerów, biegania, jazdy na rowerze. Jakikolwiek wyłom w tej sferze, zezwalający na powstawanie wysokich budynków, mógłby za sobą pociągnąć lawinę podobnych wniosków. Przypomnieć należy, iż w dzielnicy Brzeźno po prawej stronie deptaka, na przedłużeniu al. Jana Pawła II, na miejscu opuszczonego ośrodka wypoczynkowego MON, Biuro Rozwoju Gdańska planuje budowę hotelu o wysokości nawet do 55 metrów.
Plany BRG są tym bardziej niezrozumiałe w związku z tym, że niedawno były propozycje budowy hotelu po lewej stronie deptaka, ale na wniosek radnych BRG odrzuciło ten projekt. Radny Krupa opowiada się przeciw wysokiej zabudowie i widziałby w tym miejscu np. ośrodek sportów wodnych i żeglarstwa. Jeżeli jednak miałby tu powstać hotel to zdecydowanie niższy niż 55 m. Biorąc pod uwagę warunki naturalne wybrzeża, to nawet ze względów estetycznych wysoka zabudowa nie powinna być tu realizowana, w odróżnieniu od Gdyni, gdzie być może wysokościowce wpisują się w charakter otoczenia. Nie można również zapominać o aspektach ochrony środowiska. ##
Z kolei działacze Polskiego Klubu Ekologicznego prezentując swój projekt zagospodarowania pasa nadmorskiego chcieliby zamienić go w zieloną strefę pozbawioną intensywnej zabudowy.
BRG odstąpiło od planu budowy wysokościowca po lewej stronie brzezińskiego deptaka, gdzie według aktualnych planów miałyby powstać kawiarnie czy restauracje, ale forsuje budowę wieżowca o wysokości do 55 m. argumentując, że nowy hotel zapewni nowe miejsca pracy i przyczyni się do znalezienia inwestora, który postawiłby w Brzeźnie aquapark.
Źródło: Gazeta Wyborcza – 30.11.2011
|