Bydgoska firma L&P buduje w Toruniu przy ul. Popiełuszki i Bulwarze Filadelfijskim czterogwiazdkowy hotel. Obiekt powstaje na miejscu dawnego kąpieliska Wodnik. Inwestycja idzie jednak jak po grudzie, nie dotrzymane zostały terminy ukończenia budowli, ale ostatnio na budowie coś drgnęło – relacjonuje Gazeta Wyborcza
O perypetiach związanych z budową tego czterogwiazdkowego hotelu informowaliśmy w kilku wcześniejszych materiałach, m.in. w „Toruń: Spółka L&P będzie miała problem z dotrzymaniem terminu zakończenia inwestycji” z 27.09.2011 roku.
Ostatecznym, obowiązującym aktualnie terminem oddania hotelu do użytku jest koniec roku 2011. Wiadomo jednak, że inwestor nie zdąży z dotrzymaniem tego terminu, choć na budowie zaczął się ruch. Pracownicy kładą rury i kable, ale zostały jeszcze prace wykończeniowe. - Montujemy klimatyzację, wentylację, ogrzewanie itp. Fachowcy wykończą też elewację, ściany i posadzki. Odpowiada za to kilka firm - mówi Marcin Szymański, prezes L&P. O tym czy na inwestora nałożone zostaną kary umowne zadecydują władze miejskie. ##
Firma L&P złożyła kolejny wniosek o przedłużenie terminu ukończenia inwestycji. W tej chwili, zgodnie z informacjami udzielonymi przez rzeczniczkę urzędu miasta, trwają w tej sprawie negocjacje z firmą. L&P tłumaczy, że jednym z powodów opóźnienia są problemy z wykonawcą (warszawska firma Eiffage Budownictwo Mitex), które zakończyły się sporami finansowymi. Obie firmy bronią swoich racji i żadna nie przyznaje się do winy. Sprawę ma rozstrzygnąć sąd. Do sądu obie firmy podały się wzajemnie.
Projekt centrum konferencyjno-hotelowego zakłada budowę m.in. kortów tenisowych, ok. 150 pokoi dla gości, restauracji, siłowni i dyskoteki.
Źródło: Gazeta Wyborcza - 01.12.2011
|
|