|
Coraz częściej firmy decydujące się na oddelegowanie pracowników do innego miasta lub kraju rezygnują z kwaterowania ich w luksusowych hotelach na rzecz wynajęcia a nawet zakupu mieszkania – relacjonuje Gazeta Wyborcza
Jeszcze kilka lat temu większość pracowników zagranicznych koncernów przyjeżdżających na dłuższy pobyt w Polsce mieszkało w najbardziej prestiżowych hotelach. Sytuacja ta jednak zaczęła się zmieniać na korzyść wynajmowanych lub zakupywanych mieszkań.
Decyduje o tym zwykły rachunek ekonomiczny, z którego wynika, że nawet najbardziej luksusowy apartament to wydatek mniejszy niż kolejne hotelowe doby. W warszawskich hotelach doba pobytu kosztuje np.: w Marriottcie – 470 zł, w Hiltonie – 455 zł; w krakowskich: Sheratonie – 440 zł, Andel’s - 435 zł. Równie wysokich stawek żądają luksusowe hotele w innych większych polskich miastach. ##
Nie chodzi jednakże wyłącznie o pieniądze. Pobyt w hotelach, jak tłumaczy socjolog Diana Lorek, niekorzystnie również wpływa na psychikę człowieka, obniżając jego wydajność, a mamy tu przecież do czynienia z biznesmenami.
Aby jednak wynajmowane mieszkania mogły konkurować z hotelami o wysokim standardzie, muszą spełniać kilka warunków, np. prestiżowej lokalizacji, komfortu, większego metrażu, usługi sprzątania czy usług konsjerskich obejmujących funkcje recepcjonisty, kamerdynera, doradcy oraz sekretarza.
Źródło: Gazeta Wyborcza - 08.12.2011
|