Tragiczny pożar w zabytkowym hotelu

2007-02-08, 09:56:57

Trzy osoby zginęły w pożarze hotelu w Bolesławcu (woj. łódzkie). Zabytkowy budynek spłonął całkowicie. Przyczyny nie są jeszcze znane.

Pożar wybuchł nad ranem kilka minut przed godziną czwartą. Ogień pojawił się na piętrze dawnego drewnianego młyna znajdującego się na wyspie na rzece Prosna. Na parterze trzykondygnacyjnego obiektu była restauracja, a nad nią pokoje hotelowe. W momencie pojawienia się ognia w budynku znajdowało się pięć osób. Recepcjonistce i jej dziecku udało się wydostać z budynku. Uratował ich system alarmowy. Pozostałe osoby najwyraźniej go nie słyszały.

Drewniany hotel momentalnie zajął się ogniem. Gdy przyjechały pierwsze jednostki, zastały płomienie buchające z okien. Próbowano dostać się do środka, ale okazało się to niemożliwe - mówi Piotr Cholajda z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Walka z ogniem trwała trzy godziny. Akcję ograniczał trudny dojazd. Drewniany most, który łączył budynek z lądem, mógłby runąć pod ciężarem sprzętu. Strażacy gasili pożar z prawie 100 metrów za pomocą specjalnych wysięgników. Budynek spłonął niemal w całości.

Ratownicy musieli pracować w aparatach tlenowych. Poszukiwania mężczyzn utrudniały znajdujące się w hotelu butle gazowe. Jedna z nich w trakcie działań eksplodowała.

Według nieoficjalnych informacji, ofiarami są trzej mężczyźni w wieku 25-40 lat. Jeden z nich był z Warszawy, a dwóch ze Śląska.

Stary młyn z przełomu XVI i XVII odrestaurowany i urządzony na hotel z restauracją uległ całkowitemu zniszczeniu. Właściciel hotelu od kilku dni znajdował się za granicą. - Nie wiem, co się stało. Wracam dopiero do Polski, by zobaczyć skutki tej tragedii. Trudno mi cokolwiek powiedzieć - mówił załamany Robert Świergiel, właściciel Starego Młyna.

Ze wstępnych informacji strażaków przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez osoby przebywające w zabytkowym młynie. Sprawę zbada specjalna komisja i biegły sądowy.


Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź – 7.02.2007 r.



www.hotelinfo24.pl