|
W związku z horrendalnymi wzrostami cen usług hotelowych w trakcie czerwcowych mistrzostw Europy w piłce nożnej, kibice poszukują tańszej alternatywy pobytu na turnieju, planując oszczędności nie tylko na noclegach. Kibice z Irlandii, na przykład, rozważają możliwość lotu do Wilna (bo tańszy) i przyjazdy na stadion autokarami lub też przylot i odlot natychmiast po meczu, w celu uniknięcia konieczności skorzystania z hotelu – czytamy w portalu Tok FM
Ceny hoteli w Polsce, w miastach będących gospodarzami meczów, rosną w zastraszającym tempie. Nierzadko tylko za dobę pobytu trzeba zapłacić ok. tysiąc zł. Wszelkiego rodzaju oszczędności szukają więc kibice z Irlandii, których drużyna rozegra mecze w Poznaniu i w Gdańsku. Oszczędzać więc będą na podróży, ale to i tak drobiazg w porównaniu z cenami za miejsce do spania.
Jak wynika z danych portalu booking.com 10-dniowy pobyt w trakcie Euro na polu namiotowym kosztuje 2,3 tys. złotych. Najtańszy Hostel Cinema Paradiso położony ok. 4 km od stadionu to już 100 złotych więcej. Ceny hoteli natomiast to wydatek rzędu ponad 400 złotych za dobę, a ekskluzywny apartament w centrum Poznania kosztować będzie nawet 9 tysięcy. ##
Ceny hoteli w Gdańsku też niewiele się różnią od tych w Poznaniu. Najtaniej jest w hostelach - około135 złotych za dobę w pokoju wieloosobowym. Kemping na południe od miasta to prawie 2900 za 10 dni. Najtańszy hotel w gdańskiej Oliwie - 1200 złotych za dobę.
Takie ceny wymusiły na kibicach poszukiwanie miejsc noclegowych w okolicznych miastach, choć gdy te zorientowały się w sytuacji, to także zaczęły podnosić ceny. Jedyna szansa na niewielkie obniżki to zakończenie akcji rezerwacyjnej przez UEFA. - UEFA ma do końca lutego zdecydować, ile w rzeczywistości będzie potrzebować miejsc dla swoich delegatów i gości. Doświadczenie pokazuje, że gdy upływa ten deadline, ta pula jest zwalniana w zakresie od 20 do 40 proc. Wtedy nastąpi uwolnienie cen i będzie taniej - mówi Jan Mazurczak z PLOT.
Źródło: Tok FM – 10.02.2012
|