|
Czy hotelarze mogą liczyć na obfite zyski w związku z organizacją mistrzostw Europy w piłce nożnej w Polsce i na Ukrainie w czerwcu 2012 roku? Coraz częściej słychać w tej sprawie głosy sceptyczne. Składa się na to kilka przyczyn, o których informuje dziennik Rzeczpospolita
Przyglądając się choćby przykładowej „polskiej” grupie (oprócz Polski, zagrają w niej Czesi, Grecy i Rosjanie) można dojść do niezbyt optymistycznych wniosków. Czesi zagrają we Wrocławiu więc na turystów z tego kraju korzystających z hoteli, nie ma co liczyć. Grecy mogą się nie stawić w pożądanej liczbie ze względu na pogarszającą się sytuację ekonomiczną w ich kraju. Turystów w tej grupie „dostarczyć” mogą jedynie Rosjanie i faktycznie hotele w terminach rozgrywania ich spotkań są zapełnione.
– Zakładamy, że wokół dni meczowych Park Hotel Diament Wrocław będzie miał stuprocentowe obłożenie – mówi Andrzej Kłapyta, wiceprezes sieci Hotele Diament. – W związku z Euro mamy też bardzo dużo zapytań o nasze hotele w Katowicach i Gliwicach. Wszelkie prognozy wskazują, że z okazji tej ogromnej imprezy czerwcowy wynik, będzie lepszy niż w latach ubiegłych.
Na spore zarobki mogą też liczyć hotele, w których zatrzymają się na czas mistrzostw reprezentacje narodowe. Spośród 16 startujących w turnieju drużyn, aż 13 wybrało na swoje miejsca pobytowe, polskie hotele. ##
Na zyski liczą również duże, o ustalonej marce, grupy hotelowe:
- Starwood – warszawski Sheraton będzie gościł działaczy UEFA, w Bristolu zamieszka reprezentacja Rosji, natomiast w obiekcie krakowskim przebywać będzie Holandia, a w sopockim Irlandia
- Orbis – ma 33 hotele i 7,5 tysięcy pokoi w czterech miastach turniejowych. - Oczywiście liczymy na zyski, ale nie mamy przesadnych oczekiwań. Czerwiec w naszych hotelach i tak jest tradycyjnie jednym z najlepszych miesięcy w roku – tłumaczy Katarzyna Gronek, rzeczniczka firmy
- Best Western – dyrektor sprzedaży, Gheorghe Cristescu, jest nieco sceptyczny wobec krociowych zysków z Euro, bo jego zdaniem w tym okresie hotele tej sieci zazwyczaj mają wysokie obłożenie, a zarobić będzie można jedynie na wyższych cenach.
Źródło: Rzeczpospolita – 29.03.2012
|