Przewiduje się, że na cztery mecze w trakcie turnieju piłkarskiego Euro 2012 może do Gdańska przyjechać ok. 250 tysięcy osób. Większość z nich potrzebowała będzie noclegu. Zdesperowani drożyzną w hotelach, kibice zapowiadają, że będą spali na plażach – relacjonuje Gazeta Wyborcza
Trójmiejskie plaże, przynajmniej tak wynika z informacji MOSiRu w Gdańsku, zapełnią się w czerwcu kibicami, których wymagania noclegowe ograniczą się do karimaty, śpiwora i szumu morza, nie zamierzają bowiem rezerwować miejsc w hotelach z uwagi na horrendalne ceny.
- Prześledziliśmy fora internetowe kibiców. Zebraliśmy informacje, że część osób, które przyjadą na Euro 2012, zamierza bawić się i nocować na plażach - mówi Leszek Paszkowski dyrektor MOSiR-u w Gdańsku. To oznacza dla nas nowe działania - zabezpieczenie tego terenu pod względem medycznym i sanitarnym. ##
Jednym z pierwszych działań zmierzających do zapewnienia minimum higienicznego będzie więc zgromadzenie większej ilości przenośnych toalet wokół plaż. Biuro ds. Euro 2012 przewiduje, że najwięcej kibiców skorzysta z plaż od Brzeźna do Jelitkowa, skąd do PGE Arena można się dostać piechotą, a do dworca dojeżdża tramwaj.
W punktach MOSiR-u przy plażach wzmocnione będą także obsady lekarzy dyżurujących całą dobę i ratowników medycznych, którzy poza rutynowymi obowiązkami patrolować będą plaże, ścieżki rowerowe i spacerowe. W Brzeźnie przez całą dobę ma dyżurować karetka pogotowia.
Źródło: Gazeta Wyborcza - 13.04.2012
|